Łaźnie Rzymskie nową atrakcją turystyczną Muzeum-Zamku w Łańcucie [ZDJĘCIA]

Luksusowe Łaźnie Rzymskie powstały w części piwnic zachodnich łańcuckiego zamku w latach 20-tych XX w. Zostaną odtworzone, na ile się uda. M.in. na podstawie zachowanych archiwalnych zdjęć Józefa Piotrowskiego.

Niestety, nie przetrwało wiele urządzeń sanitarno - kąpielowych i natryskowych, ale pracownicy będą poszukiwali tych elementów m.in. poprzez kolekcjonerów, pasjonatów, historyków.

Na łaźnie, wyposażone m.in. w najnowocześniejsze w ówczesnych czasach systemy grzewcze, składało się kilka pomieszczeń.

Pokój wypoczynkowy był wypełniony meblami.
- Stały tam kanapy, krzesła, fotele, szafy na ubrania - opisuje Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie. - Obok była pijalnia wód mineralnych, kawy i nie tylko. Niedaleko znajdował się gabinet fizykoterapii, bogaty w urządzenia do elektroterapii, leżanki do rehabilitacji i masaży. Stała tam także tzw. waga decymalna. Następne pomieszczenie to tzw. kąpielisko, całe wyłożone w kafelkach, w zdecydowanej większości zachowanych.

Były też wanny (będą teraz emaliowane), różnego rodzaju prysznice, studzienki do picia wody. Kolejne wnętrza to łaźnia do gorących, suchych, powietrznych kąpieli oraz „parnia”, czyli łaźnia turecka.

Hrabia Potocki do łaźni zapraszał swoich gości, by oddawali się relaksowi. Kursowała nawet winda zwożąca ich na ten poziom.
Aktualnie trwa porządkowanie tych wnętrz, przygotowanie terenu, a remont ma potrwać do 2019 r.

Inne prace, które zostaną wykonane dzięki projektowi „Ochrona i rozwój dziedzictwa kulturowego dawnej Ordynacji Łańcuckiej” obejmą uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej, dziedzińce, elewacje ze stolarką okienną i drzwiową, fortyfikacje, portiernie, zabytkowe alejki spacerowe, ogrodzenie wraz z bramami. Wykonany zostanie monitoring. A park zostanie pokryty siecią wi-fi.

- Zdajemy sobie sprawę, że alejki parkowe nie były wykonane tak, jakbyśmy chcieli, ale brakowało dotąd pieniędzy, by kompleksowo zrobić ich remont – tłumaczy dyrektor. – Łataliśmy tylko dziury. Teraz wreszcie nawierzchnia będzie równa. Alejki będą żwirowe. Naszym celem jest, by maksymalnie zbliżyć otoczenie do wyglądu z dwudziestolecia międzywojennego, zachować wierność tamtym technikom. Gdyby te aleje były asfaltowe, czy z kostki brukowej park straciłby zabytkowy charakter.

Budżet projektu to ponad 41 mln zł, w tym dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wynosi 28,5 mln.

Dyrektor dodaje, że muzeum stara się też o pieniądze, dzięki którym mogłoby powstać centrum edukacji, kultury i tradycji na wzór „Kopernika”.