Lekarz chorób zakaźnych z Łańcuta: co najgorsze jeszcze przed nami [WIDEO]

Według Roberta Pleśniaka, lekarza chorób zakaźnych z łańcuckiego szpitala, druga fala pandemii koronawirusa trwa, a wirus nie stracił na sile i dalej jest tak samo niebezpieczny.

- Wirus zmieniał się na przestrzeni kilku miesięcy. Zostały naukowo potwierdzone rozmaite mutacje, które zachodzą w obrębie genomu wirusa, natomiast wydaje się, że z klinicznego punktu widzenia są one nieznaczące. Wirus jest tak samo groźny, jak wówczas kiedy wybuchła pandemia - mówi.

W kwietniu Centrum Medyczne w Łańcucie, jeszcze jako szpital jednoimienny, złożył wniosek do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na prowadzenie prac dotyczących walki z koronawirusem. Projekt został oceniony pozytywnie i był jednym z pięciu wybranych do dofinansowania.

Zespół naukowców wspólnie z pracownikami szpitala bada ryzyko zakażenia koronawirusem i jego wpływ na rynek pracy.

- Nasza aplikacja jest tworzona z myślą o łagodzeniu negatywnych skutków na gospodarkę, która wywołuje pandemia. Ma usprawniać postępowanie w zakresie ograniczania działalności zakładów pracy - wyjaśnia dr n. med. Robert Pleśniak.

W projekt zaangażowali się naukowcy z podkarpackich uczelni wyższych: Politechniki Rzeszowskiej, Uniwersytetu Rzeszowskiego i Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno - Ekonomicznej w Jarosławiu. Zakończenie projektu planowane jest na połowę lipca 2021 roku. Natomiast do końca tego roku ma pojawić się wersja testowa.