Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz ze Szpitala Miejskiego w Rzeszowie odpowie za śmierć pacjentki? Prokuratura stawia zarzuty

Anna Janik
Karolina Misztal / Polska Press
Lekarz ze Szpitala Miejskiego w Rzeszowie za późno podjął decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia, w wyniku czego ciężarna i jej dziecko zmarło - tak uważa rzeszowska prokuratura, która stawia lekarzowi zarzuty.

Do tej tragedii doszło w połowie lipca 2015 r. w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie przy ul. Rycerskiej. 40-letnia pacjentka zmarła na stole operacyjnym. Odeszło także dziecko, na które oczekiwała. Kobieta osierociła trójkę pociech. Rodzina od początku winą obarczała personel medyczny. Zawiadomienie do prokuratury złożył mąż kobiety. Ta wszczęła śledztwo, które trwa już trzy lata.

Prokuratura: lekarz zdyt późno zdecydował o cesarskim cięciu

Tyle bowiem prokuratorzy czekali na opinię biegłych z zakresu medycyny sądowej. Ci mieli ustalić, czy doszło do spowodowania bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia oraz - przede wszystkim - czy do śmierci pacjentki i dziecka doszło w wyniku zaniedbań ze strony personelu medycznego szpitala. Kształt opinii pozwolił na sformułowanie zarzutu narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- Lekarz zbyt późno podjął decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia - mówi prok. Mariusz Chudzik z Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie. - Lekarz odmówił składania wyjaśnień - dodaje.

Prokuratura nie postawiła mu zarzutu spowodowania śmierci pacjentki, bo na podstawie otrzymanych opinii biegłych nie była w stanie wykazać, czy jest związek pomiędzy zaniedbaniem medyka a śmiercią pacjentki. Dlatego w tej sprawie potrzebne będą dodatkowe opinie biegłych. Lekarzowi z oddziału ginekologiczno-położniczego grozi do 5 lat więzienia.

PRZECZYTAJ TEŻ: Śmierć w szpitalu w Brzozowie. Dlaczego 18-latka zmarła po porodzie?

Rodzina będzie walczyć o odszkodowanie

Rodzina pacjentki będzie walczyć też w sądzie o gigantyczne odszkodowanie. Pozew opiewa na kwotę 1,8 mln zł. Dyrekcja Szpitala Miejskiego w Rzeszowie sprawy nie komentuje, przypominając, że nadal jest na etapie postępowania prokuratorskiego.

- Oczekujemy na prawomocny wyrok sądu. W tej sprawie powołaliśmy wewnętrzną komisję, która nie wskazała żadnych nieprawidłowości i uchybień - mówi Grzegorz Materna, dyrektor ZOZnr 2, którego częścią jest szpital.


ZOBACZ TEŻ: Staś dusił się przy porodzie, a lekarz wyszedł ze szpitala

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24