Już 110 rezydentów w rzeszowskim Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 wypowiedziało klauzulę opt - out, pozwalającą im pracować więcej niż 48 godzin. Normy unijne przewidują jedynie 38 godzin w tygodniu na etacie i 48 godzin wraz z nadgodzinami i dyżurami.
To kontynuacja protestu lekarzy, którzy chcą wzrostu wydatków na służbę zdrowie do 6,8 procent PKB w ciągu 3 lat, likwidacji kolejek, rozwiązania problemu braku personelu medycznego, likwidacji biurokracji w ochronie zdrowia, poprawy warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia. Gdy głodówka nie przyniosła spodziewanych rezultatów, rezydenci postanowili zmienić formę protestu i wypowiadać umowy opt -out.
Specjaliści też protestują
Do wypowiadających umowy dołączyli również lekarze specjaliści z rzeszowskiej „dwójki”.
- 22 specjalistów wypowiedziało klauzulę opt - out - informuje dr Zdzisław Szramik, przewodniczący Regionu Podkarpackiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Jak twierdzi, liczba ta z pewnością wzrośnie w najbliższym czasie.
- Należy tutaj podkreślić, że niektórzy specjaliści nie wypowiedzieli opt-outu dlatego, że pracują na kontrakcie, a tam nie ma czegoś takiego, jak opt - out. Wielu lekarzy szczególnie na oddziale anestezjologicznym i chirurgicznym od nowego roku będzie negocjowało kontrakty. Wtedy do nowych umów można dopisać klauzulę, że specjaliści nie będą pracowali więcej niż określona liczba godzin. To również jest forma protestu - mówi dr Grzegorz Dworak, lider rezydentów z województwa podkarpackiego.
WIDEO: Lekarze rezydenci protestowali w Rzeszowie
Więcej protestujących lekarzy rezydentów
Do rezydentów z „dwójki” dołączyli również rezydenci z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 przy ul. Szopena w Rzeszowie.
- Pierwsze wypowiedzenia wpłynęły, ale nie jest to jeszcze fala, która porywa - mówi przewodniczący Regionu Podkarpackiego OZZL. - Pracujemy nad tym i z czasem tych osób będzie znacznie więcej - dodaje dr Szramik.
Od stycznia lekarze przestaną dyżurować. Oznacza to, że na wielu oddziałach zabraknie lekarzy do dyżurów.
- W 2007 roku wprowadzono opt-out jako rozwiązanie tymczasowe. Miał to być czas dla rządzących, aby zwrócić na ten problem uwagę i go rozwiązać. Niestety, przez 10 lat nic się nie stało i tak kolejne pokolenie pracuje ponad swoje siły po 400 godzin miesięcznie, co łącznie daje nam 3 etaty. Teraz mówimy temu dość - dodaje dr Grzegorz Dworak, lider rezydentów z województwa podkarpackiego.
Według lekarzy pacjenci przyjmują to z coraz większym zrozumieniem.
- Wspierają nas i dziękują, że zwróciliśmy uwagę na niedofinansowany system. Pewnie pojawiają się też głosy sprzeciwu, ale te nie docierają do nas bezpośrednio - mówi lider rezydentów z województwa podkarpackiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?