Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lena, Zuza i Julia. Co słychać u urodzonych w październiku w Rzeszowie trojaczków? [ZDJĘCIA]

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Święta Bożego Narodzenia zapowiadają się bardzo rodzinnie u Państwa Rokitów z podrzeszowskich Siedlisk. Spędzą oni je z trójką córek, które pod koniec października przyszły na świat w rzeszowskim Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2.

Spis treści

Pierwsza urodziła się Lena, następnie Zuza i Julia. Dziewczynki jak na wcześniaki były w dobrej formie, samodzielnie oddychały jednak pierwsze tygodnie życia musiały spędzić w inkubatorach. Teraz wszystkie maleństwa są już w domu. Odwiedziliśmy rodzinę państwa Rokitów, żeby dowiedzieć się jak wygląda codzienne życie z trójką nowych członków rodziny.

Trzygodzinne etapy

Państwo Piotr i Kinga Rokita oprócz trojaczków wychowują jeszcze 2-letnią Oliwię. Wspólnie z rodzicami pana Piotra mieszkają w podrzeszowskich Siedliskach (gm. Lubenia). Od przyjścia na świat trojaczków codzienne życie rodziny podporządkowane jest opiece nad maleństwami.

- Nasza doba podzielona jest na trzygodzinny cykl. Córeczki w tym czasie należy przewinąć, nakarmić a następnie przygotować butelki na następne karmienie. W nocy jak pierwsza z córek zacznie płakać to wstajemy przewijamy ją i karmimy, następnie to samo robimy z pozostałą dwójką. Całość zajmuje nam do półtorej godziny, więc pozostaje nam drugie półtorej godziny na sen, ponieważ sytuacja się powtarza. Przespanie całej nocy to na tym etapie nieosiągalny dla nas luksus

– mówi ze śmiechem pan Piotr.

Państwo Rokitowie, aby wszystko spamiętać założyli dla dziewczynek zeszyty w których zapisują codzienne czynności.

– Należy zdać sobie sprawę, że wszystko związane z opieką nad niemowlęciem mnożymy razy 3. Musimy wiedzieć ile podczas ostatniego karmienia każda z dziewczynek zjadła, kiedy sikała, czy zrobiła kupę, czy dostała odpowiednią dawkę witamin. Każdy młoda mama czy ojciec wie dokładnie, o co chodzi

- opowiada mama dziewczynek.

Pani Kinga zdecydowała się na naturalne karmienie niemowląt, co w przypadku ciąży mnogiej jest bardzo trudne.

- Zdaję sobie sprawę, że w mleku matki jest najwięcej witamin. Starszą córkę karmiłam rok od jej urodzenia. Teraz postanowiłam że będzie podobnie, chociaż pokarmu potrzeba trzy razy więcej. Najtrudniejszy okres pobudzenia laktacji był w momencie pobytu córek w szpitalu. Inaczej jest w sytuacji gdy ma się dziecko przy sobie a inaczej na odległość. Nawet najlepszy laktator nie daje 100% skuteczności. Na pewno udało się to również dzięki wsparciu Pani Filomeny Poniewozik z poradni laktacyjnej. Nie było łatwo, ale w końcu nie zawsze ma się trojaczki

– uśmiecha się pani Kinga.

- Żona w ciągu dnia systematycznie ściąga pokarm, co trzy godziny, więc na dłużej nie może być poza domem. Podziwiam ją, bo nie wszystkie matki nawet przy jednym dziecku decydują się na naturalne karmienie. Wymaga to ogromnej systematyczności i poświęcenia a przecież codziennych obowiązków jej nie brakuje przy opiece nad naszymi maleństwami–mówi pan Piotr.

Kiedy dziewczynki były jeszcze w szpitalu w inkubatorze rodzice dwa razy na dzień dostarczali dla nich pokarm a nadstan pani Kinga mroziła w domu.

- Chcemy podziękować personelowi szpitala KSW nr 2 w Rzeszowie za pomoc, opiekę i wyrozumiałość. Wszyscy byli dla nas bardzo pomocni, uczynni i życzliwi -mówi pani Kinga.

Kuzynka wywróżyła

Rodzice żartują, że przyjście na świat trojaczków wywróżyła kuzynka pani Kingi.

–Podczas jednego ze spotkań rodzinnych kuzynka Andżelika robiła wróżbę przy pomocy obrączki i wahadełka ile będziemy mieli dzieci. Okazało się, że czwórka i same dziewczyny, w co nie bardzo wierzyłam, ponieważ na świecie była tylko Oliwka. Okazało się ze przewidywania się sprawdziły, chociaż nigdy z mężem nie spodziewaliśmy się, ze stanie się to tak szybko

– żartuje pani Kinga.

Kiedy Piotr i Kinga dowiedzieli się, że zostaną rodzicami trojaczków to początkowo pojawił się szok i niedowierzanie. – Lekarz mówił, że mogą być bliźniaki, ale kiedy na USG okazało się, że będą trojaczki to nie ukrywaliśmy zaskoczenia. Były też obawy jak to będzie, ponieważ, każdy rodzic wie, że przy jednym dziecku jest dużo obowiązku a co dopiero przy trójce. Kiedy lekarz potwierdził ciążę trojaczą byłem przekonany, że wróżba się spełniła mówi z uśmiechem pan Piotr.

Dziewczynki do domu trafiały pojedynczo. Najpierw Lena po tygodniu Zuzia a trzy dni później Julka.

– Mieliśmy kilka dni żeby się wdrożyć w opiekę na miejscu. Wtedy trzeba też było dzielić wizyty z pokarmem w szpitalu a zajmowaniem się w domu dziećmi. Jedno z nas jechało do szpitala a drugie było na miejscu.

Ile pracy i zaangażowania wymaga opiekana nad trójką niemowląt mogliśmy się przekonać, kiedy przed świętami odwiedziliśmy rodzinę państwa Rokitów. Podczas naszej rozmowy z sąsiedniego pokoju słychać płacz dziecka. To najmłodsza Julka się obudziła. Pewnie chce, żeby ją ponosić na rękach. Kiedy dwójka dziewczynek smacznie śpi, Julka utula się w ramionach mamy. Po kilkunastu minutach kolejny płacz, trzeba się zabierać do codziennych czynności. Pan Piotr przejmuje Julie od mamy, która przewija Lenę. Lena najczęściej budzi się pierwsza. Po przewinięciu bobas dostaje butelkę wcześniej odciągniętego mleka, z której karmi go tata. Następnie przewijana jest Julia i Zuzia. Każda z nich dostaje butelkę z mlekiem a pan Piotr odnotowuje skrzętnie wszystko w zeszycie.

– Przy opiece na trójką maluchów nie ma czasu na kompromis. Kiedy dziecko zaczyna płakać musi zadziałać szybko. Nie można powiedzieć, że za chwilę, ponieważ jakby wszystkie się rozbudziły to potrzeba by było kilka osób do pomocy. Czasami robi się ze zmęczenia ciemno przed oczami, szczególnie w nocy, ale wszystko rekompensuje widok nakarmionych, śpiących, zdrowych i szczęśliwych dzieci – opowiada pan Piotr.

Oprócz codziennych rodzicielskich obowiązków pan Piotr uczęszcza jeszcze do pracy. W obecnej sytuacji dzięki wyrozumiałości swoich przełożonych część obowiązków wypełnia z domu. Dodatkowo nim okazało się, ze na świat przyjdą trojaczki rodzina rozpoczęła budowę domu w sąsiedniej Lubeni. Oczywiście 2- letnia również wymaga opieki i uwagi rodziców.

– Bywają dni, że doba bywa za krótka. Dobrze, że są dziadkowie, na których zawsze możemy liczyć. Szczególnie pomagają przy opiece nad starszą Oliwką

– mówi pan Piotr.

Trojaczki generują też wydatki, o czym niechętnie wspomina pan Piotr. Dziennie idzie cała paczka pampersów, dodatkowo zakup potrójnego wózka to około 6 tys. zł. Trzeba też zakupić niezbędne rzeczy do pielęgnacji, witaminy, lekarstwa. Na początku grudnia Rada Gminy Lubenia na wniosek wójta jednogłośnie zadecydowała o wsparciu dla rodziny w kwocie 1,5 tys. zł na każde z dzieci.

- Sam jestem ojcem i zdaje sobie sprawę ile opieka na niemowlęciem wymaga uwagi. Nie ma, co ukrywać, że powoduje to też koszty, dlatego postanowiliśmy wesprzeć rodzinę. To pierwszy taki przypadek w naszej gminie, że urodziły się na naszym terenie trojaczki, więc jakby nie było jest to też promocja całej gminy

– mówi Adam Skoczylas wójt gminy Lubenia.

Nie brakuje też zabawnych sytuacji związanych z codzienna opieka nad maluchami. Mamy podpisy z imionami nad każdym z łóżeczek. Kiedyś Kinga położyła Lenę największą z córek na miejscu najmniejszej Julki. Kiedy przyszła babcia i wzięła na ręce Lenę to była zdziwiona, że tak przez dobę urosła, bo myślała, że trzyma Julkę. Oliwia jest bardzo opiekuńcza i niezgrabnie pomaga przy codziennych obowiązkach. Raz był mocy płacz ponieważ nie daliśmy jej siostrzyczki wozić w wózku dla lalek – śmieje się pan Piotr

Wychodząc na spacer ledwo mieścimy się na chodniku, prowadząc wózki dla trojaków. Oczywiście Oliwia musi iść z nami prowadząc swój wózek z ulubioną lalką. Często widzimy zaskoczenie i osłupienie na twarzach osób które spotykamy czy to na spacerze czy podczas wizyt lekarskich – opowiada pani Kinga.

Święta będą bardzo rodzinne w domu państwa Rokitów.

- Jeszcze rok temu nie pomyślelibyśmy, że nasze ukochane gwiazdki przewrócą nasze życie do góry nogami. Mimo codziennych trudności czujemy, ze to jest najpiękniejszy czas w naszym wspólnym życiu. W tym roku szczególnie poczujemy magię świąt – mówią zgodnie rodzice trojaczków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24