Lepiej zarobią w Anglii

Biuro podróży Business Travel Club, od 10 lat organizuje dla studentów wakacyjną pracę w USA. Na stronie internetowej zachęca możliwością zarobienia tego lata 10 tys. dolarów oraz zwiedzenia najciekawszych zakątków Stanów.

W amerykańskich firmach polscy studenci mogą pracować maksymalnie 4 miesiące, między majem a październikiem, m.in w charakterze kelnera, kucharza, dozorcy, czy obsługi kasyn w Atlantic City. Potem mogą zostać w USA jeszcze przez 25-30 dni.

Dolar poleciał w dół

Biuro Tau Lufthansa City Center w Rzeszowie, od kilku lat oferuje wyjazdy za pośrednictwem BTC. W tym roku zainteresowanie wyjazdami za ocean jest znacznie mniejsze.

Jeszcze w 2004 r. z naszego województwo wyjechało do pracy w USA 50 młodych ludzi. W tym roku zgłosiło się zaledwie 20. Powód? Praca w Ameryce przestała być atrakcyjna z powodu niskiego kursu dolara.

- Studenci wolą zarabiać w Anglii i Irlandii. Funt stoi znacznie lepiej niż dolar, a koszty podróży do Anglii są niższe - wyjawia Magda Szostak z rzeszowskiego biura.

Za mało na czysto

W zależności do umiejętności i znajomości angielskiego można zarobić w Ameryce od 5 do 10 dolarów na godzinę. Pracownica rzeszowskiego biura zapewnia, że koszty podróżny i pobytu na pewno się odpracuje. Czy przywiezie się jeszcze dobre pieniądze do Polski?

- Kilka lat temu tak było. Teraz czysty zarobek może nie być imponujący - słyszymy.