Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leski basen ma problemy. Gmina szuka nowego prezesa

Dorota Mękarska
Fot.
Dotychczasowa prezes zrezygnowała z funkcji szefa spółki „Lesko Sport”. Gmina ogłosiło konkurs na to stanowisko.

– Nie znam powodów rezygnacji, ale nie ukrywam, że mam nadzieję na lepsze rokowania basenu – podkreśla Dariusz Kotyła, przewodniczący Rady Miejskiej w Lesku.

Już pod koniec 2020 roku władze Leska informowały, że spółka ma problemy finansowe, co może grozić upadłością. Basen „Aquarius” kosztuje miesięcznie około 100 tys. zł. Straty zaczęły rosnąć w czasie pandemii. We wrześniu 2020 roku pojawił się wniosek dotyczący 500 tys. zł dotacji dla basenu, choć spółka pozyskała prawie 219 tys. zł z tarczy antykryzysowej. Radni wyrazili zgodę na 300 tys. zł.

– Zdajemy sobie sprawę, że do basenu trzeba dopłacać, ale chcemy mieć jasne i klarowne informacje, by podjąć decyzje, które nie będą nadwyrężać budżetu – mówi Edyta Wojtowicz-Wojdanowska, wiceprzewodnicząca RM. – Wraz z powołaniem pani prezes liczyliśmy na to, że basen choć trochę będzie na siebie zarabiał. Jednak do dzisiaj nie przedstawiono nam programu naprawczego, co pani prezes deklarowała.

Elżbieta Kwiatanowska-Nawrocka zawsze stała na stanowisku, że przedstawiła strategię, której wcześniej nie było. Podkreślała, że za jej czasów na basenie zaczęto organizować imprezy przyciągające licznych klientów, zwiększając znacznie dochody dzienne, oraz dokonano zmian organizacyjnych maksymalizujących wydajność pracy i zmniejszających koszty.

Ponowny wniosek pojawił się w grudniu 2020 roku. Tym razem propozycja dofinansowania wyniosła 200 tys. zł. Radni nie dali pieniędzy, a w zamian zażądali podjęcia działań ratunkowych i oszczędnościowych. Część pracowników zgodziła się pracować za najniższą krajową. Radni mieli kierownictwu basenu za złe, że okrojono wydatki kosztem najsłabiej zarabiających. Zobowiązania wymagalne i płatności szacowano na około 500 tys. zł.
Rada choć krytykowała zarządzanie basenem, w I kwartale br. przekazała kolejną dotację w kwocie 150 tys. zł, ale wniosek opiewał na 350 tys. zł, bo zobowiązania po terminie, oczekujące i płatności dają kwotę 350 tys. zł.

– Okoliczne baseny jakoś sobie radzą, a my musimy spłacać prawie 2 mln zł kredytu rocznie za basen i dopłacać do utrzymania kilkaset tysięcy. To duże obciążenie dla 40 milionowego budżetu – mówi Kotyła.

31 marca br. gmina opublikowała zaproszenie do składania ofert w konkursie na stanowisko prezesa zarządu „Sport Lesko”. Termin upływa 14 kwietnia br.

– Zależy nam na tym, by konkurs był otwarty i transparentny. Mamy nadzieję, że zostanie wyłoniona osoba, która będzie w stanie uratować ten obiekt – dodaje przewodniczący. – Myślę, że przy właściwym zarządzaniu jest to możliwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto