Jarosławski beniaminek w 15. kolejce zagra po raz pierwszy w sezonie jako faworyt. Trener Stanisław Gierczak zapewnia, że nie powinno to źle wpłynąć na zespół.
- Nie patrzymy na to w ten sposób. Wiadomo, że będzie to bardzo trudny mecz, trudny, bo nie możemy sobie pozwolić na wpadkę. Jeśli chcemy, by ekstraklasa na dłużej pozostała w Jarosławiu, to trzeba koniecznie wygrać - mówi.
W pierwszym meczu Znicz dość łatwo poradził sobie z Unią, wygrywając różnicą 28 punktów (77:49 - przyp. red.), ale przed rewanżem jarosławianie są ostrożni w prognozowaniu.
- Nie spodziewałbym się, że teraz będzie tak samo - ocenia Przemysław Łuszczewski.
- W tamtym meczu wszystko nam wychodziło, po za tym tarnowianom będzie zależało na dobrym wyniku. Może być naprawdę ciężko - tłumaczy skrzydłowy Znicza.
Tylko dwóch wysokich
Mimo wszystko wydaje się, że Unia powinna być łatwym kąskiem. Tym bardziej, że do Jarosławia przyjedzie jeszcze bardziej osłabiona.
- W naszej ekipie zabraknie Milana Vucicevicia, któremu skończyła się wiza, mamy więc tylko dwóch wysokich graczy - ze smutkiem stwierdza Krzysztof Kocoł, trener tarnowskich jaskółek, który przejął zespół po rezygnacji pierwszego szkoleniowca Ryszarda Żmudy.
- Od początku brakuje w drużynie takiego mózgu, który pociągnąłby grę i pozwolił na łatwiejsze zdobywanie punktów zarówno z obwodu, jak i spod kosza. Bez konkretnych zmian możemy zapomnieć o zwycięstwach. Oczywiście podejmiemy walkę, ale w jakiej jesteśmy sytuacji widać gołym okiem - dodaje opiekun Unii.
"Maja" nie pęka
Stanisław Gierczak przestrzega, by nie sugerować się kłopotami rywala.
- Jestem przekonany, że mimo problemów zrobią wszystko, by przełamać złą passę. Już przed tygodniem, grając u siebie z Polpakiem pokazali, że stać ich na wiele. Ja mam nadzieje, że w mojej drużynie nie wkradnie się jakaś dekoncentracja.
Jego słowa potwierdza kapitan Unii, Wojciech Majchrzak .
- Potrzebujemy zwycięstwa. Trzeba wziąć się w garść i udowodnić, że jeszcze potrafimy wygrywać. Nie możemy pozwolić by powtórzył się początek meczu w Tarnowie, gdy Znicz już w pierwszej kwarcie wypracował znaczną przewagę. Jeśli zagramy skutecznie to jest szansa na zacięte widowisko - uważa popularny "Maja".
Smaczek
Dodatkowego smaczku tej rywalizacji nadaje osoba Saniego Ibrahima. Nigeryjski center w pierwszej rundzie reprezentował barwy Unii, teraz zdobywa punkty dla Znicza.
- Liczę na niego. Powinien nas wzmocnić na desce. Nieźle poradził sobie w debiucie z Anwilem i mam nadzieje, że przeciwko swoemu byłemu klubowi zagra jeszcze lepiej - podsumowuje szkoleniowiec jarosławskiej drużyny.
Początek meczu w Jarosławiu w sobotę o godzinie 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas