Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider z Rzeszowa trzyma fason! Asseco Resovia pokonała LUK Lublin i ma na koncie już 20. zwycięstw. MVP Torey Defalco. Teraz Puchar Polski

Marek Bluj
Marek Bluj
Torey Defalco napracował się w sobotnie popołudnie
Torey Defalco napracował się w sobotnie popołudnie Paweł Dubiel
Siatkarze Asseco Resovii mają już na koncie 20 zwycięstw w tym sezonie. W meczu 25. kolejki PlusLigi rzeszowska drużyna pokonała 3:1 LUK Lublin i umocniła się na pozycji lidera ekstraklasy siatkarzy. MVP spotkania, w którym bardzo emocjonujące były dwa pierwsze sety, został Torey Defalco.

Lublinianie rozpoczęli starcie z liderem odważnie i zdecydowanie. Byli pozytywnie nakręceni i od początku do końca inauguracyjnej partii posiadali inicjatywę. Bardzo dobrze zagrywali, mieli skuteczniejszy atak, lepiej radzili sobie w bloku i obronie. Po ataku Mateusza Malinowskiego prowadzili 10:9; trener Giampaolo Medei poprosił o czas, bo nie podobała mu się gra jego podopiecznych, którzy za chwilę tracili do niżej notowanych rywali dwa punkty. Wyrównał (11:11), punktową zagrywką Maciej Muzaj. Z biegiem czasu przewaga żółto – czarnych coraz bardziej rosła. Resovia nie mogła złapać swojego rytmu, miała problem na przyjęciu, nie kończyła ataków, nie „siedziała” jej zagrywka. Przegrywała 14:19, a po sprytnym obiciu bloku z Rzeszowa przez Nicolasa Szerszenia 16:21. Zdobyła się jednak na zryw. Po ataku Jakuba Buckiego LUK prowadził już tylko jednym punktem (21:22). W końcówce ataki Malinowskiego i Wojciecha Włodarczyka przyniosły zasłużony sukces ekipie z Lublina.

Początek drugiej odsłony przebiegał pod znakiem twardej punkt za punkt, co zapowiadało duże emocje. Były. I to jeszcze jakie. Bardzo dobrze dysponowani lublinianie przeważali 18:14. W rzeszowskiej drużynie grały nerwy, a LUK nadał grał swoją najlepszą siatkówkę. Przy zagrywkach Jakuba Buckiego gospodarze wyrównali (19:19). To było super wejście popularnego Kuby. Zaczęła się twarda licytacja. Szerszeń nie trafił ani w boisko, ani w blok i rzeszowianie mieli piłkę setową (24:23). LUK wyrównał. Przez chwilę rywalizowali na ataki Muzaj z Malinowskim. Dwa decydujące punkty dla rzeszowian zdobyli Jakub Kochanowski i Klemen Cebulj. Resovia poprawiła w tej partii, która trwała 40 minut, przyjęcie i blok oraz atak. Uff. Było bardzo gorąco! Świetnie spisywał się w tej odsłonie i następnych Paweł Zatorski.

Trzeci set rozpoczął się wreszcie pomyślnie dla resoviaków, którzy po asie Kochanowskiego przeważali 9:6, równie pomyślnie przebiegał i tak samo się zakończył. Na 11:8 podwyższył atakiem Cebulj, na 12:9 Muzaj, na 15:11 asem Torey Defalco. Przewaga gospodarzy rosła. Cebulj sprawił, że kolejne notowanie na tablicy to 17:13. Po bloku na Szerszeniu wyświetlił się wynik 19:14. Długi finisz zespołu z Rzeszowa zakończył kiwką Kochanowski. LUK nie miał ani pomysłu, ani siły, aby zatrzymać nasz zespół, który pokazał dobrą jakość na zagrywce, w ataku i przyjęciu.

Czwarta partia także dla rzeszowian, którzy grali pewnie, wysoko prowadzili (10:5, 12:6, 13:7, 17:11, 19:13) i bez kłopotów postawili na swoim. Lublinianie jakby się „wystrzelali” w poprzednich odsłonach.

Może tak, a może to Resovia weszła na wyższy poziom...

- mówił Marcin Komenda, który udanie dyrygował swoimi kolegami.

Przed meczem Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii podziękował razem z kibicami Nicolasowi Szerszeniowi i Jeffrey’owi Jendrykowi za grę w barwach rzeszowskiego klubu w minionych sezonach.

W sobotę Asseco Resovia zagra w Krakowie w półfinale Pucharu Polski z Jastrzębskim Węglem. Jeżeli wygra, to wystąpi niedzielnym finale.

Asseco Resovia - LUK Lublin 3:1 (22:25, 29:27, 25:18, 25:17)

Asseco Resovia: Drzyzga 3, Muzaj 24, Cebulj 10, Kochanowski 11, Kozamernik 8, Defalco 19, Zatorski (libero) oraz Bucki 1, Kędzierski, Borges. Trener Giampaolo Medei.

LUK: Komenda 1, Malinowski 18, Jendryk 6, Nowakowski 4, Szerszeń 11, Włodarczyk 15, Watten (libero) oraz Jóżwik, Gregorowicz (libero), Romać, Tavares, Stajer, Wachnik 1. Trener Dariusz Daszkiewicz.

Sędziowali: Paweł Burkiewicz (Kraków) i Piotr Kasprzyk (Libiąż). MVP: Torey Defalco. Widzów: 2100.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24