Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzyń. Dwa dni do ważnego meczu Enea Siarki

Damian Wiśniewski
Marcin Radzimowski
Tenisistki stołowe KTS Enea Siarki Tarnobrzeg w piątek wieczorem rozegrają swój drugi mecz z Linz AG Froschberg w ramach półfinału Ligi Mistrzyń. Podopieczne Zbigniewa Nęcka będą bronić zaliczki z pierwszego, zwycięskiego spotkania.

W niedzielę dziesiątego marca Mistrzynie Polski udowodniły po raz kolejny, że stać je na bardzo dużo w tej edycji rozgrywek. Pokonały austriacki zespół w bardzo dobrym stylu 3:1.

Jedyną która przegrała swój mecz była Han Ying, którą zaskoczyła świetnie dysponowana tego dnia Szwedka, Linda Bergström. Pokonała ona reprezentantkę Niemiec 3:0 (11:9, 11:7, 11:6). Zawodniczka Siarki później znakomicie zrehabilitowała się grając przeciwko Wai Yam Minnie Soo, którą pokonała bez straty seta, w ostatniej partii tracąc zaledwie jeden punkt.

Soo pokonana została wcześniej także przez Li Qian - 1:3 (14:12, 6:11, 6:11, 3:11. Najważniejszy jednak dla losów całego spotkania pojedynek wygrała Rumunka, Elizabeta Samara. Mierzyła się ona z największą gwiazdą Linzu, Sofią Polcanovą i po wspaniałym, pięciosetowym boju, pokonała ją ostatecznie 3:2 (6:11, 11:7, 6:11, 11:9, 11:6).

Teraz Siarce pozostaje obronić zaliczkę z pierwszego pojedynku. Zadanie to jednak na pewno nie będzie łatwe, nawet biorąc pod uwagę okoliczność grania przed własną tarnobrzeską publicznością.

- To dalej jest dla nas bardzo trudny przeciwnik. Oprócz tych dwóch tenisistek także Linda Bergström pokazał, ze potrafi grać świetnie (jako jedyna w pierwszym meczu wygrała swój pojedynek z zawodniczką z Tarnobrzega, Han Ying - przyp. red.). Nic nie jest jeszcze przesądzone - ocenia trener tarnobrzeskiej ekipy.

Na to spotkanie z Chin do Polski przyjechała Gu Ruochen. Zawodniczka, która jak dotąd zagrała dwa spotkania w barwach Enea Siarki, będzie bardzo dużym wzmocnieniem dla zespołu i dodatkową opcją manewrową dla trenera Nęcka. Wraz Elizabetą Samarą, Li Qian, Han Ying i Kingą Stefańską stanowić będą razem bardzo silny team.

- Nie zadecydowałem jeszcze, kto zagra, ale mam do dyspozycji pięć zawodniczek. To daje nam ogromne możliwości. O
samym ustawieniu jeszcze nie zadecydowałem, ale będę miał też ewentualną możliwość zmian w trakcie meczu, bo system na to pozwala. Chcemy zrobić wszystko, by nie stracić ciężko wywalczonego zwycięstwa w Linzu - powiedział niedawno trener.

W podobnej sytuacji pod względem wyniku Enea Siarka była po pierwszym meczu ćwierćfinałowym. Wtedy 3:1 pokonała na wyjeździe Sporting Club de Portugal. W rewanżu ograła go w identycznym stosunku.

Gorzej jednak wtedy wyglądał stan zdrowotny tarnobrzeskich mistrzyń Polski. Elizabeta Samara w ogóle nie zagrała z powodu powikłań po grypie. Li Qian, Han Ying i Kinga Stefańska również miały problemy zdrowotne. Do tego Gu Ruochen dopiero co przyleciała do Polski i nie zdążyła się jeszcze dobrze zaaklimatyzować, a już wystawiono ją do gry przeciwko Danieli Dodean. Nowa zawodniczka Siarki poradziła sobie jednak bardzo dobrze i wygrał a 3:0 (11:9, 11:4, 11:5). Później Rumunkę ograła w czwartym i ostatnim meczu tego wieczora Kinga Stefańska.

Jeśli Enea Siarka zdoła jutro obronić swoją przewagę z pierwszego spotkania, to awansuje do finału Ligi Mistrzyń po raz trzeci w swojej historii.

Wcześniej robiła przed trzema i dwoma laty. Za każdym razem musiała się mierzyć z tym samym zespołem.

TTC Berlin Eastside, bo o tej drużynie mowa, w 2016 roku pokonał tarnobrzeżanki dwukrotnie. Najpierw na Podkarpaciu 3:2 (mecze dla gospodyń wygrały Han Ying oraz Li Qian) i potem 3:0 przed własną publicznością w Niemczech.

Rok później Siarka wygrała pierwszy mecz w Tarnobrzegu 3:2, ale na wyjeździe potrafiła już urwać tylko jeden punkt i przegrała 1:3.

Teraz zespół z Berlina także gra o półfinał. Tam mierzy się z triumfatorem z ubiegłego roku, Dr. Časl Zagrzeb. Z tą drużyną Enea Siarka ostatnio odpadła w półfinale.

Rewanżowy mecz podopiecznych Zbigniewa Nęcka z Linzem miała pokazać stacja TVP Sport. Tak się jednak nie stanie i pojedynek ten będzie można obejrzeć jedynie za pośrednictwem platformy LAOLA.TV. I na tarnobrzeskiej hali, oczywiście. Początek o godzinie18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Liga Mistrzyń. Dwa dni do ważnego meczu Enea Siarki - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24