KTS Enea Siarka Tarnobrzeg w sezonie 2019/2020 broni tytułu najlepszej klubowej drużyny w Europie, który wywalczyła w roku ubiegłym po świetnej grze w finale przeciwko Dr. Casl Zagrzeb. Już w piątek tarnobrzeżanki będą miały okazję zrobić kolejny krok w tym kierunku.
Cały rok ubiegły w wykonaniu podopiecznych trenera Zbigniewa Nęcka był perfekcyjny. Jego podopieczne wygrały wszystkie mecze zarówno w rozgrywkach w ekstraklasy polskiej, jak i w europejskich pucharach. Rok 2020 zaczęły one od pewnego i szybkiego pokonania klubu Dojlidy Białystok (więcej o tym piszemy tutaj). Teraz mają szansę na dobre otwarcie roku na arenie międzynarodowej.
SKST Stavoimpex Hodonin nie będzie jednak na pewno łatwym przeciwnikiem. Czeski zespół w fazie grupowej mierzył się z Linz AG Froschberg i Leka Enea Tenis de Mesa i zajął w tym gronie drugie miejsce. Z Linzem dwukrotnie przegrał, z drugim rywalem dwukrotnie wygrywał.
Kłopoty zdrowotne utrudniają zadanie
W meczu z Hodoninem po raz pierwszy w Lidze Mistrzyń miała w tym sezonie zagrać reprezentantka Polski chińskiego pochodzenia, Li Qian. Tak się jednak nie stanie, a jak się okazuje, to wcale nie koniec tarnobrzeskiego zespołu.
- Niestety nie mam dobrych wiadomości. Li Qian zachorowała na grypę i została w Tarnobrzegu pod opieką lekarską. Nie najlepiej czuje się także Eliza Samara i trudno powiedzieć, w jakiej będzie dyspozycji podczas piątkowego spotkania. Ona jednak będzie w naszym składzie, o oprócz niej także Han Ying, Yue Wu oraz Kinga Stefańska - powiedział nam trener Zbigniew Nęcek. - Z meczu pod kontrolą zrobiło nam się bardzo trudne starcie. Będziemy jednak walczyć o wygraną w Czechach - dodał.
Ostatni, którzy ograli Enea Siarkę
Hodonin jest również zespołem, który jako ostatni potrafił pokonać Enea Siarkę Tarnobrzeg w meczu o stawkę. Było to w fazie grupowej Ligi Mistrzyń ubiegłego sezonu, który skończył się dla tarnobrzeżanek tak dobrze. Wówczas na Podkarpaciu ekipa z Czech wygrała 3:1, a Natalia Partyka (była zawodniczka mistrzyń Polski) pokonała wtedy Elizabetę Samarę W pierwszym meczu w Hodoninie podopieczne Zbigniewa Nęcka wygrały natomiast 3:0.
Tamto spotkanie pokazuje, że rywalek z Hodonina na pewno nie można lekceważyć, ale teraz to na pewno zawodniczki Enea Siarki będą jednak zdecydowanymi faworytkami. Po losowaniu fazy ćwierćfinałowej i drabinki w dalszej części rozgrywek Ligi Mistrzyń trener wspomniał nawet, że przede wszystkim liczyć się będzie to kto będzie ewentualnym rywalem jego drużyny w półfinale.
- Tak naprawdę liczy się jednak przede wszystkim, kto będzie naszym potencjalnym przeciwnikiem w półfinale, TTC Berlin Eastside czy Linz AG Froschberg, bo tam dopiero spodziewamy się prawdziwych trudności. Choć oczywiście szanujemy każdego przeciwnika - mówił nam wówczas trener Nęcek.
Los sprawił, że potencjalnym przeciwnikiem jego zespołu będzie TTC Berlin Eastisde, z którym Enea Siarka przegrywała finał Ligi Mistrzyń w latach 2016 i 2017. Drużyna niemiecka w ćwierćfinale mierzyć się będzie z UCAM Cartagena TM.
Transmisja w internecie
Żadna ze stacji telewizyjnych nie będzie pokazywać tego spotkania. Będzie je można jednak śledzić za pomocą platformy internetowej LAOLA.TV.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu