Developres od wtorku w Scandicci będzie uczestnikiem pierwszego turnieju Ligi Mistrzyń w grupie A. Oprócz rzeszowianek zagrają tam gospodynie z Savino del Bene, drugi włoski zespól Unet e-work Busto Arsizio oraz niemiecki Palmberg Schwerin.
Ze względu na obawy przed zagrożeniem epidemicznym władze Europejskiej Konfederacji Siatkówki (CEV) wprowadziły zasady bezpieczeństwa, co do których muszą się stosować wszystkie zespoły.
- Co kilka dni otrzymujemy nowe informacje w tej sprawie. Najważniejsze dla nas są te, które dotyczą bezpośrednio naszego zespołu - tłumaczy wiceprezes KSDevelopres. - Przede wszystkim do Włoch będą mogły pojechać tylko osoby zdrowe. W piątek będziemy zatem wykonywać testy PCR, genetyczne, na obecność koronawirusa. Potwierdzone wyniki negatywne drużyna musi mieć ze sobą. Jeśli się okaże, że któraś zawodniczka jest chora, wtedy zostaje w Polsce. We Włoszech zespół przejdzie jeszcze dwa kolejne testy. Pierwszy w dniu przyjazdu, drugi dwa dni później. Tam będą już wykonywane testy szybkie. W naszym zespole były nie tak dawno zachorowań i te testy mogą to wykazać. Wtedy osoba taka musi mieć ze sobą dokumenty, że chorowała na COViD-19, odbyła konieczną kwarantannę i jest już zdrowa.
Nasze siatkarki wyjadą w podróż do Włoch w niedzielę, tak więc spędzą tam niespełna pięć dni. W tym czasie rozegrają trzy mecze: we wtorek ze Schwerinem, w środę z Busto Arsizio, a w czwartek ze Scandicci. Wszystkie mecze naszych siatkarek rozpoczynać się będą o godzinie 20.30 i będą transmitowane przez Polsat Sport.
Choć region Florencji jest urokliwy, to dziewczyny nie mają, co liczyć na zwiedzanie.
- Ten region jest w strefie czerwonej, a to oznacza, że obowiązuje coś w rodzaju godziny policyjnej, czyli nie można wychodzić z domu bez konkretnej ważnej przyczyny
- tłumaczy Pieniążek. Dla naszej ekipy oznacza, to tyle, że musi zostać w pokojach, a hotel może opuszczać tylko na treningi i mecze.
W hotelu też panuje reżim sanitarny. Każdy zespół ma przydzielone jedno piętro i nikt inny na tym piętrze nie może przebywać. Zespoły mają w różnych godzinach, śniadania, obiady i kolacje. W różnych godzinach są też treningi w hali, co oznacza, że mogą się ze sobą spotkać jedynie w czasie meczu. Drużyna może liczyć maksymalnie 20 osób.
- Miejmy nadzieję, że żadna z osób z naszego teamu nie zarazi się wirusem we Włoszech, bo będzie musiała tam przejść kwarantannę i dopiero po niej wróci do Polski - dodaje Pieniążek.
Tymczasem w ekipie z Rzeszowa trwają przygotowania do turnieju. Trener Stephane Antiga zapewnia, że wszystko idzie zgodnie z planem, a zawodniczki, które jeszcze niedawno miały problemy zdrowotne już powoli wchodzą w pełny trening.
- Dobrze się czujemy, mamy jeszcze kilka dni do przygotowania się - mówi Jelena Blagojević, kapitan Developresu. - Za nami ciężki okres grania, było dużo meczów, niektóre były ciężkie. Ale największe wyzwanie dopiero przed nami, bo ten przyszły tydzień będzie jeszcze cięższy. Zmierzymy się w trzy dni pod rząd z bardzo mocnymi rywalami. Najważniejsze, że jesteśmy zdrowe, a dziewczyny, które miały drobne problemy, wracają i mam nadzieję, że będziemy bardzo dobrze przygotowane.
Serbka grała w przeszłości w lidze włoskiej. - Florencja to piękne miejsce, miałam okazję tam być, zwiedzać, ale teraz nie będzie na to ani czasu, ani możliwości - mówi Jelena Blagojević. - Musimy się skupić na graniu, bo z hotelu będziemy mogły wyjść tylko na trening, czy mecz. Szkoda, bo warto zobaczyć Stary Most, czyli Ponte Vecchio, czy posąg Dawida. O tym jednak musimy zapomnieć i skupić się na graniu, bo właśnie po to tam jedziemy.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc