Developres SkyRes Rzeszów – Enea PTPS Piła 3:0
Sety: 25:18, 26:24, 25:15
Developres: Helić 6, Kaczmar 4, Rousseaux 13, Blagojević 6, Ptak 6, Żabińska 7, Sawicka (libero) oraz Ganszczyk, Rabka, Andruszko, Kaczorowska, Żak, Borek, Nowakowska (libero). Trener Lorenzo Micelli.
PTPS Piła: Basković 9, Wilk 1, Babicz 6, Różycka, Trnić 6, Stencel 5, Łysiak (libero) oraz Pawłowska (libero), Kwiatkowska 3, Szubert, Urban 7, Baran 4, Walker 2. Trener Jacek Pasiński.
Trochę niemrawo rozpoczęły rzeszowianki, Ptak nie trafiła w boisko, Roussueax została zatrzymana i zrobiło się 3:0 dla gości. Gospodynie jednak szybko się obudziły i zaczęły dominować. Asami serwisowymi popisywały się Kaczmar i Rousseaux. Trener Piły, Jacek Pasiński, szybko wykorzystał przerwy i mógł ratować się tylko zmianami, te niewiele jednak dały. Miejscowe nie traciły skuteczności i prowadzenie urosło do ośmiu punktów (13:5). Rywalki nie potrafiły poradzić sobie z przyjęciem kąśliwych zagrywek. Developres wypracował sobie dużą przewagę i mógł grać spokojnie. Przyjezdne miały przebłyski dobrej gry, ale nie wystarczyło to, by pokonać rozkręcone podopieczne Micelliego, które wygrały pierwszą odsłonę 25:18.
Druga partia rozpoczęła się identycznie jak pierwsza – od prowadzenia gości 3:0. Potrafili oni jednak utrzymywać swoją przewagę - po autowym ataku Helić prowadziły 7:3. Grały odpowiedzialnie, były opanowane i lepiej broniły, co stanowiło punkt wyjściowy do skutecznych kontr. Rzeszowiankom jakby brakowało paliwa, nie mogły wbić się w boisko przyjezdnych (11:17). Gospodyniom tylko częściowo udało się odrobić straty. Piła prowadziła już 23:20 i wydawało się, że emocje w tym secie już się nie pojawią. Nic bardziej mylnego. Skutecznie zaatakowały Andrushko i Żabińska, zadziałał też blok i zrobiło się po 24. I tu rewelacyjnie w polu serwisowym popracowała Anna Kaczmar, pierwszej zagrywki rywalki nie przyjęły, a drugą odbiły nad siatkę, co wykorzystała Żabińska (26:24).
W rezerwowym składzie rozpoczęły trzeciego seta rzeszowianki, nie przeszkodziło im to jednak w żaden sposób w skutecznej grze. Świetnie pokazała się Julia Andushko - posłała dwa asy, pokazała się w ataku i gospodynie prowadziły 9:6. Podłamane, po porażce w drugiej partii, przyjezdne nie potrafiły się otrząsnąć. Siatkarki Developresu bezwzględnie wykorzystywały wszystkie słabości pilanek, same też dobrze grały w ataku, bloku i posyłały kąśliwe zagrywki (21:12). Na boisku pojawiła się również, wracająca po kontuzji, Lucyna Borek, którą kibice powitali gromkimi brawami. Seta zakończyła Julia Andrushko atakiem z prawego skrzydła (25:15).
W innych meczach: ŁKS Commercecon Łódź – POLI Budowlani Toruń 3:0 (26:24, 28:26, 25:17)
MKS Dąbrowa Górnicza – Trefl Proxima Krakow 2:3 (27:25, 10:25, 17:25, 25:22, 7:15)
Impel Wrocław – Polski Cukier Muszynianka 2:3 (21:25, 18:25, 25:19, 25:23, 11:15)
KSZO Ostrowiec Św. – Pałac Bydgoszcz 0:3 (25:27, 16:25, 21:25)
Grot Budowlani Łódź – Chemik Police 1:3.
ZAPIS RELACJI INTERNETOWEJ NA ŻYWO
"Hity i kity" podkarpackiego sportu [RANKING STADIONU]
POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc