Formalnie gospodarzem meczu był zespół z Warszawy – pojedynek rozegrany został jednak w Rzeszowie, ponieważ zespół ze stolicy miał problem z dostępnością swojej hali. Kibice „Rysic” nie zawiedli, tłumnie pojawili się na Podpromiu i gorącym dopingiem ponieśli swój zespół do pewnej wygranej.
Spotkanie rozpoczęło się od niepewnych zagrań z obu stron siatki. Po chwili jednak drużyny poczuły się lepiej i zaczęła się wymiana ciosów. Z początku gra była wyrównana (1-1, 4-4), z czasem jednak to rzeszowianki zaczęły dyktować warunki. Polańska zaatakowała z obiegnięcia, Frantti posłała asa a Valentin-Anderson postawiła szczelny blok na prawej flance i zrobiło się 5-9. Przewaga nie utrzymała się jednak długo. Kilka błędów po stronie Developresu, dobre zagrania Mikołajewskiej i Lipskiej, i warszawianki zmniejszyły straty tylko do jednego „oczka” (15-16). O czas poprosił wtedy szkoleniowiec Stephane Antiga. Przerwa podziała na jego zawodniczki najlepiej, jak tylko mogła. Wróciły na boisko i już do końca partii wiodły prym. Na lewym skrzydle brylowała Frantti i to ona, plasując nie do obrony - technicznie po prostej, zakończyła pierwszego seta (20:25).
ZAPIS RELACJI ONLINE Z MECZU WISŁA - DEVELOPRES
W drugiej odsłonie spotkania nadal świetnie radziła sobie Frantti. W ogóle cały zespół prezentował się jeszcze pewniej i znalazło to swoje odzwierciedlenie w wyniku. Gra punkt za punkt trwała tylko przez kilka minut na początku seta, potem Developres zaczał dominować (6-10, 6-15). Po ataku Magdaleny Hawryły rzeszowska ekipa miała osiem punktów przewagi (9-17) i nie wypuszczała pewnego prowadzenia z rąk, nawet jeszcze je powiększała (13-23). Siatkarki Antigi bardzo pewnie grały w systemie blok-obrona, co pozwalało na konstruowanie kontr i zamienianie ich na punkty. Warszawianki nie miały argumentów, by przeciwstawić się zawodniczkom z Podkarpacia. Ostatni punkt partii oddały same, psując zagrywkę (15-25).
Rozkręcone siatkarki Developresu dobrze rozpoczęły kolejną odsłonę pojedynku. Kiedy Mlejnkova huknęła z lewego skrzydła Developres Rzeszów prowadził czterema punktami (4-8). Warszawianki zerwały się na chwilę i zmniejszyły straty – wydawało się, że jeszcze powalczą. Zaraz potem jednak drużyna z Rzeszowa uderzyła z podwójną siłą. Mlejnkova strzelała z lewej flanki, Magdalena Hawryła dołożyła blok, a Kaczmar posłała asa – momentalnie zrobiło się 8-16. Trenerka Wisły, była zawodniczka Developresu, Agnieszka Rabka próbowała ratować sytuację biorąc czasy, ale na niewiele się to zdało – siatkarki Stephane'a Antigi dominowały w każdym elemencie (11-17, 13-22). Piłkę meczową na punkt zamieniła, atakując z drugiej linii, MVP spotkania Alexandra Frantti.
Wisła Warszawa – Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (20:25, 15:25, 14:25)
Wisła: Marcyniuk 4, Mikołajewska 10, Szymańska 3, Połeć 2, Lipska 12, Urbanowicz, Adamek (l) oraz Banasiak, Olczyk 2.
Developres: Frantti 18, Polańska 10, Witkowska 4, Mlejnkova 12, Valentin-Anderson 3, Zaroślińska- Król 5, Krzos (l) oraz Hawryła 2, Grabka 1, Gałucha 7, Kaczmar 4.
MVP: Alexandra Frantti.
Sędziowie: Radosław Kaczor, Katarzyna Sokół.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?