Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ljubo Travica: Teraz naszym celem jest finał PlusLigi

Marek Bluj
Krzysztof Łokaj
Siatkarze Asseco Resovii poniedziałek i wtorek mieli wolne. W sobotę zagrają w Wieluniu z Pamapolem o ligowe punkty. - To będzie bardzo trudny mecz - twierdzi trener Ljubo Travica.

Szkoleniowiec naszej drużyny powraca do niedzielnego finału Pucharu Polski w Bydgoszczy.

- Wszyscy ogromnie chcieliśmy zdobyć puchar i zapewnić sobie start w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Nie udało się, brakło 1-2 piłek. Szkoda, ale wszyscy zawodnicy zostawili na boisku wszystko, co mogli w tym dniu zostawić. To był bardzo dobry mecz - uważa Travica. - Wygrać mogła tylko jedna drużyna, jednak po takim pojedynku, mogę powiedzieć, że szkoda, że nie obie. Teraz będzie bardzo trudno wywalczyć sobie prawo startu w Lidze Mistrzów. Musimy zagrać w finale PlusLigi ligi, a tam wszystko będzie możliwe.

- Teraz musimy się skoncentrować, musi wrócić adrenalina, która po finale pucharu mogła się obniżyć, musimy grać na maksa w każdym meczu, aby zdobywać jak najwięcej punktów, odrabiać straty z I rundy i wywalczyć sobie przed play-off jak najwyższe miejsce - dodaje trener wicemistrzów Polski. - Teraz naszym celem jest finał PlusLigi. Oczywiście, nadal chcemy kontynuować dobrą passę w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Od pierwszego spotkania z zespołem CSKA Sofia dzieli nas kilkanaście dni.
W środę nasi siatkarze spotykają się na siłowni.

- Co im powiem na powitanie? Jest OK., musimy iśc do przodu - kontynuuje Ljubo. - W sobotę w Wieluniu czeka nas bardzo trudne spotkanie. Musi być koncentracja, musimy wygrac, koniecznie.

Mecz w Wieluniu pokaże telewizja. Początek transmisji w Polsat Sport i TV4 o godzinie 14.45.

Nasza drużyna wróciła z Bydgoszczy do Rzeszowa w poniedziałek o trzeciej nad ranem. Kilka godzin później dotarli do domów jej kibice. Powód - awaria autokaru.

- Po finale pozostał niedosyt, ale o meczu z Jastrzębskim Węglem już zapomnieliśmy, bo najbardziej wkurzył mnie ten autokar. Trzy godziny staliśmy koło Kolbuszowej, bo w pojeździe zamarzło paliwo i czekaliśmy na podstawienie innego autobusu. W domu byłam dopiero o ósmej - powiedziała nam jedna z uczestniczek kibicowskiej eskapady do Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24