Lodowisko w Ustrzykach Dolnych powstanie najwcześniej za rok

Wiceburmistrz Jacek Przybyła od razu podkreśla, że dzisiaj na obiektach sportowych i rekreacyjnych nie można już uprawiać partyzantki.

- Kiedyś, za PRL, ale i nieco później, w Ustrzykach funkcjonowały lodowiska przy szkołach. Bandy były ze śniegu, strażacy wylewali wodę i ślizgawka gotowa. Ale teraz tak nie można. Współczesne lodowisko musi spełniać szereg norm i atestów.

Żeby spełnić wszystkie wymogi stawiane m.in. przez nadzór budowlany, straż pożarną, inspekcję BHP i Sanepid, trzeba mieć furę pieniędzy. A wcześniej jeszcze odpowiednią lokalizację na lodowisko, bo ono nie może powstać w dowolnym miejscu. Chodzi o dojście, dojazd, możliwość zorganizowania szybkiego transportu dla ewentualnych poszkodowanych.

- To jest lód, upadek może zakończyć się złamaniem lub czymś poważniejszym - mówi Przybyła.
Współczesne sportowe instalacje, zarówno letnie, jak i zimowe, muszą spełniać wszystkie wymogi Unii Europejskiej i różnorakich organizacji międzynarodowych zajmujących się rozwojem kultury fizycznej. Nie chodzi jedynie o wymiary lodowiska, wysokość band, ale też o grubość lodu, zabezpieczenie medyczne, dozór na czas otwarcia.
- Kiedyś każdy, kto chciał, brał łyżwy pod pachę i szedł się ślizgać na przyszkolne lodowisko - wspomina ojciec dwójki dzieci z gimnazjum. - Ale czasy były trochę inne, młodzież nie miała dostępu do alkoholu, nie szalała tak jak teraz. Proszę sobie tylko wyobrazić, co mogłoby się stać, gdyby zawiany małolat wyszedł na lód. A gdyby tak upadł i rozbił głowę? Kto byłby za to odpowiedzialny?

Bogdan Zwarycz, dyrektor Zespołu Szkół Publicznych nr 2: - Od kilku lat rozważałem uruchomienie przy naszej szkole lodowiska, ale gdy przeczytałem wszystkie przepisy, obostrzenia, natychmiast zarzuciłem pomysł. Nie wezmę odpowiedzialności za coś, co nie spełnia kryteriów bezpieczeństwa. Bo w razie wypadku, to ja będę się tłumaczył przed prokuratorem. Tak samo myślą zresztą inni dyrektorzy szkół.
Wiceburmistrz Przybyła zapewnia, że samorząd myśli o stworzeniu w Ustrzykach lodowiska, ale jeszcze nie tej zimy. - Prowadzimy dwie duże i kosztowne inwestycje. Halę sportowo-widowiskową oddamy przed rozpoczęciem roku szkolnego w 2011 r., natomiast zespól basenów najpewniej już w maju przyszłego roku. Później zaczniemy zabezpieczać pieniądze na lodowisko. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z przedsiębiorcą, który wie, jak ono powinno wyglądać i w jakim miejscu powinno być zlokalizowane. Szczegóły postaram się przekazać wiosną.