Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lot nad Jasionką

ANETA GIEROŃ
- Dzieci bez problemu  przedostają się na płytę - mówi mieszkający w pobliżu lotniska Bronisław  Bazan  (z prawej). - Biegające po pasie zwierzaki też widziałem - dodaje  Henryk Rudnik.
- Dzieci bez problemu przedostają się na płytę - mówi mieszkający w pobliżu lotniska Bronisław Bazan (z prawej). - Biegające po pasie zwierzaki też widziałem - dodaje Henryk Rudnik. KRYSTYNA BARANOWSKA
RZESZÓW. Pijani kierowcy wjeżdżający samochodem na pas startowy. Dzieci przeciskające się pod siatką ogrodzeniową portu oraz sarny i dziki na płycie lotniska... Raport NIK wytknął rzeszowskiemu i 10 innym lotniskom w Polsce elementarne zaniedbania i lekkomyślność.

- Od ponad dwóch lat jest nowe ogrodzenie i drut kolczasty - mówi Bronisław Bazan, którego dom blisko sąsiaduje z terenem lotniska. - Ale dzieciaki bez problemu przedostają się na płytę. Zwłaszcza, że strażnicy wzdłuż siatki pojawiają się sporadycznie.
Henryk Rudnik, mieszkaniec Jasionki kilkanaście lat przepracował na lotnisku. Zwierzaki biegające po płycie i pasie startowym widział nieraz.
- Na zwierzynę nie ma rady - dodaje. - Część zadomowiła się na terenie portu. Dla innych żaden problem wyryć podkop pod siatką. I już dzik spaceruje wokół samolotu.

W ub. tygodniu NIK opublikował raport o bezpieczeństwie w 11 w portach lotniczych w Polsce. Izba zbadała, jak realizowane były zadania z ratownictwa, zabezpieczenia antyterrorystycznego i przeciwpożarowego w latach 2000 - 2002. W ocenie NIK, na lotniskach nie zapewniono bezpieczeństwa. Dyrekcje lotnisk lekceważyły systemy ograniczające dostęp do stref zastrzeżonych. Dziury w ogrodzeniach i niezamknięte bramy pozwalały przedostać się na płyty lotnisk osobom niepowołanym.

Problemu nie ukrywa sam dyrektor rzeszowskiego portu lotniczego, Stanisław Drozd. Kilkakrotnie przyznawał, że rozsądnym rozwiązaniem problemu byłby odstrzał części zwierząt. Odstrzał wzbudza jednak niechęć przyrodników i myśliwych.
Nie tylko zwierzaki są problemem lotniska. W raporcie NIK-u pojawiły się informacje o niewystarczającym nadzorze nad całym obiektem i samym pasem startowym. Do niedawna przypadkowe osoby przedostawały się na teren portu przez bramę Aeroklubu Rzeszowskiego.
- Widziałem, jak pijana młodzież robiła sobie rajd na pas startowy - opowiada chcący zachować anonimowość pracownik Aeroklubu. - W ostatnim czasie kontrole się zaostrzyły. Służby Ochrony Lotniska sprawdzają każdą wjeżdżającą na teren lądowiska osobę.
- Wyścigi na pasie są nie do pomyślenia - przyznaje Jan Kaczmarek, kierownik wieży kontroli lotów w Jasionce. - Nie pamiętam też, by kiedykolwiek wydarzyło się coś podobnego.
Mimo to Henryk Rudnik pamięta historię pracownika spółdzielni rolniczej, uprawiającej zboże na części lotniska. Kilka lat temu mężczyzna zwoził traktorem słomę, jeżdżąc po pasie startowym. W pewnym momencie zobaczył, że samolot leci prosto na niego. Na szczęście nic się nie stało. Okazało się, że wieża lotów zapomniała o rolniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24