Loty z Rzeszowa - Jasionki do Nowego Jorku - Newark. Z nowym połączeniem LOT nadzieje wiąże biznes, turystyka i... rodziny

Po 10 latach przerwy LOT wrócił na rzeszowskie lotnisko w Jasionce z bezpośrednimi przelotami do Nowego Jorku (Newark). Inauguracja odbyła się w ub. poniedziałek, a na obu trasach (z i do USA) pokład Boeinga 787 Dreamliner wypełniony był w ponad 80 proc.

- To bardzo dobry wynik. Cieszy nas też fakt, że mieliśmy na pokładzie turystów, którzy przyjechali do Rzeszowa nowo otwartym połączeniem ze Słowacją, był też pasażer, który przyleciał nocnym połączeniem z Tel-Awiwu, na miejscu załatwił swoje sprawy i odleciał po południu do Newark - mówi Marcin Kołacz z biura prasowego portu Rzeszów - Jasionka.

Dziś w Nowego Jorku do Rzeszowa przyleciał Marek, który od kilkunastu lat mieszka w Stanach. W stolicy Podkarpacia wykańcza dom.

- Fajnie, że jest takie połączenie, bo dla mnie to bardzo wygodne - nie musieć kombinować z dojazdem z Warszawy. Zainteresowanie na razie jest chyba spore, bo klasa economy była pełna - relacjonuje.

Loty z Jasionki do Newark mają odbywać się raz w tygodniu - w poniedziałki, optymistów jednak najwyraźniej nie brakuje, bo już pojawiają się pytania o ewentualną drugą amerykańską rotację.

- Na razie musimy obserwować wypełnienie samolotów, jeżeli będzie zapotrzebowanie tymi lotami, na pewno będziemy rozmawiać z LOT-em o kolejnych.

Anna LaRocca, właścicielka mieszczącego się na Brooklynie biura podróży, mówi że klienci co sezon dopytywali się o loty na Podkarpacie.

- Bardzo wielu z nich pochodzi z regionu i skorzysta z tego połączenia, żeby polecieć do domu i rodziny. Zaczyna się jednak też zainteresowanie Polską jako kierunkiem stricte turystycznym. Dużym atutem Podkarpacia są Bieszczady, poza tym bliskość Lwowa i Słowacji. Lato zapowiada się więc bardzo dobrze.

O tym, że Podkarpacie może być atrakcyjne turystycznie dla mieszkańców Nowego Jorku, mówi też Maciej Golubiewski, Konsul Generalny RP w Nowym Jorku.

- Sam uważam tę część kraju za jedną z piękniejszych w Polsce i wydaje mi się, że będzie to bardzo popularny kierunek wśród Polonii. Rzeszów jest doskonałą bazą wypadową w Bieszczady i wiele innych miejsc, które oferują wypoczynek poza dużymi ośrodkami miejskimi. Dlatego, moim zdaniem, warto jeszcze bardziej inwestować w reklamę i promocję Podkarpacia tutaj na miejscu - nie tylko przez kanały rządowe, ale także poprzez sektor prywatny - firmy consultingowe, PR-owe.

Pani Teresa po 28 latach pobytu w USA po raz pierwszy przyleciała do Polski właśnie w ubiegły poniedziałek. Tym samym samolotem do Newark odleciała inna mieszkanka Podkarpacia, która nie widziała na żywo swojego brata od 27 lat. Razem z nią na pokład wsiadł pan Antoni - jego wnuczka przystępuje do Pierwszej Komunii. Nigdy jej nie widział. Na pokład wsiadła też 30-latka Beata, która kilka lat temu rozkręciła polsko-amerykański biznes. Z tego powodu między kontynentami lata kilka razy w miesiącu.

- Do tej pory wysiadałam w Warszawie, czy Katowicach a potem zwykle był problem, czym dotrzeć do domu. Teraz wysiadam niemal na progu. Być może w końcu namówię mamę, żeby choć raz poleciała ze mną do Stanów - śmieje się.

Czy w tej beczce miodu znajdzie się łyżka dziegciu? Doszukuje się jej Marek:

- Pytanie, czy samoloty będą wypełnione co tydzień? Podkarpacka Polonia w Nowym Jorku jest naprawdę spora, ale żeby to zagrało, musi działać w obie strony - zwraca uwagę.

- Jesteśmy jedynym portem regionalny, poza Warszawą, który posiada połączenie z Nowym Jorkiem, będziemy więc walczyć o pasażerów nie tylko z Podkarpacia, ale też Lublina, Tarnowa, spod Krakowa, a także ze Słowacji, czy Ukrainy. Bardzo zależy nam na poszerzaniu siatki połączeń - zapewnia Marcin Kołacz.

Sprawy nie ułatwia jednak kwestia wiz, o które ubiegać się muszą obywatele polscy chcący wyjechać do USA. Aby móc otrzymać wizę należy wypełnić wniosek, opłacić go (160$) i pozytywnie przejść rozmowę z amerykańskim konsulem.

Konsul Maciej Golubiewski przekonuje jednak, że choć nadal panuje mit iż jest to skomplikowana operacja, większość Polaków może otrzymać wizę do USA bez większych trudności:

- Teraz pojawiła się duża szansa na to, żeby Polska weszła wreszcie do tzw. Visa Waiver Program, czyli programu ruchu bezwizowego. Jeżeli zejdziemy do poziomu 3 proc. odmów rocznie (w 2017 roku było to 5,9% - dop. red), to znajdziemy się w tym programie automatycznie. Dlatego LOT bardzo mocno zaangażował się w kampanię społeczną promującą m.in. prawidłowe wypełnianie wniosków i staranie się o wizy - tłumaczy.