Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łowy na Słowacji

Paweł Wróbel, Waldemar Mazgaj
Pavol Melichercik nie ma dobrej opinii u kibiców, ale działacze KH Sanok cenią jego umiejętności.
Pavol Melichercik nie ma dobrej opinii u kibiców, ale działacze KH Sanok cenią jego umiejętności. PIOTR DĄBROWSKI
W weekendowym turnieju w Bańskiej Bystrzycy do drużyny KH Sanok ma dołączyć kilku nowych Słowaków.

Pozycja trenera Andrzeja Słowakiewicza, mimo plotek, wydaje się być mocna.

Dotychczasowe transfery KH z zawodnikami zza południowej granicy nie były zbyt udane. Pavol Frano, grający menedżer oraz Igror Malinka i Marian Kuczerka nie byli dobrze przygotowani do sezonu i zarząd szybko się ich pozbył. Obecnie w Sanoku przebywa trzech obcokrajowców - napastnik Ondrej Lauko i Pavol Melichercik (będzie jeszcze próbował swoich sił w I lidze czeskiej) oraz obrońcy Miroslav Sekac i Roman Guriczan.

- Nadal szukamy zawodników - mówi prezes Piotr Krysiak, który wczoraj w towarzystwie wiceprezesa Krzysztofa Czecha, obserwował na Słowacji sparingowy mecz MHK Keżmarok (beniaminek słowackiej ekstraligi) z HC Koszyce.

Po nim miał rozmawiać z wyróżniającymi się hokeistami, by sprawdzić ich w turnieju w Bańskiej Bystrzycy.

- Wciąż przyglądamy się Miroslavovi Sekacowi (zagrał w barwach KH w dwóch sparingach przeciwko HK Preszov - przyp. red.). O jego przyszłości zdecydujemy po wspomnianym turnieju - dodaje prezes.

Hak za słaby?

Wśród zawodników, którzy w ostatnim czasie pojawili się na testach w Sanoku było dwóch polskich obrońców - Grzegorz Gąska (wychowanek Cracovii, ostatnio Naprzód Janów) oraz Marcin Hak, który przyleciał z Kanady, by spróbować sowich sił w polskiej lidze. Wszystko wskazuje na to, że w drużynie pozostanie tylko Gąska.

- Tematu Marcina Haka nie ma i nie będzie. Nie ma co robić wideł z igły. To towarzyski chłopak, szybko znalazł sobie w Sanoku kolegów, ale za jego sportowymi umiejętnościami chyba nikt tęsknił nie będzie - uśmiecha się Krysiak.

Wśród kibiców zdania są podzielone. Wielu z nich widziałoby Haka w składzie. Sam zainteresowany na razie nie chce komentować całej sytuacji.

- Jeszcze jestem w Sanoku i… czekam na rozwój sytuacji - mówi.

Trener również nie komentuje sprawy Haka, bo tak jak powiedział po ostatnim meczu z Preszovem, prezesi zabronili mu wypowiadać się dla mediów.

Ze Słowacji tylko zawodnicy

Zakaz wypowiadania się dla mediów, który prezesi nałożyli na trenera Słowakiewicza może oznaczać oziębienie stosunków na linii zarząd - trener. Prezes Krysiak ucina jednak spekulacje, jakoby na Słowacji oprócz zawodników, zarząd szukał także trenera. Ostatnio w Sanoku pojawiły się nawet głosy, że podczas sparingu w Preszovie działacze KH rozmawiali z Jozefem Centofalskym, który w przeszłości pracował w grodzie Grzegorza.

- Nie ma tematu zmiany trenera - stanowczo zaprzecza Krysiak. - Słowakiewicz ma swoje wady, ale kiedy ostatnio mieliśmy w Sanoku lepszego trenera? - ucina prezes KH.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24