Nasz młody artysta smykałkę do plastyki miał we krwi. Gdy zastanawiał się, po kim mógł odziedziczyć talent, ustalił, że podobną przypadłość wykazywała jego babcia. - Rodzice mówili, że moja babcia jako dziecko lubiła rysować ludzi, których spotykała w szkole. Wszyscy mówili, że dobrze jej to wychodzi, jednak nie poszła w tym kierunku. Pewnie to dzięki niej rysowanie to coś, co dobrze mi wychodzi - mówi Erwin Dedo.
Nieprzeciętne zdolności z zakresu plastyki, zwłaszcza rysunku, młody jaślanin wykazywał już od najmłodszych lat życia. Prace, jakie wykonywał podczas zajęć plastycznych, jeszcze jako uczeń szkoły podstawowej, zawsze robiły wrażenie zarówno na nauczycielach, jak i koleżankach i kolegach z klasy. Gołym okiem było widać, że chłopak posiada dar... W tamtym okresie specjalnie nie próbował jednak rozwijać swoich umiejętności, nie zgłaszał się do konkursów.
Na jedno i drugie przyszła poda dopiero, gdy został gimnazjalistą Gimnazjum nr 2 w Zespole Szkół Miejskich nr 3 w Jaśle - a konkretnie jako uczeń drugiej klasy. Wtedy talent Erwina eksplodował, a on postanowił wyjść z nim do ludzi.
- Znalazłem w sobie motywację, by rozwijać się jako rysownik. Nadszedł czas, by wreszcie wziąć się w garść (śmiech). Zacząłem szlifować warsztat, rysowałem coraz więcej, przystąpiłem też do kilku konkursów plastycznych o tematyce historycznej. W tym roku, w ogólnopolskim konkursie „Namaluj historię dziadków” zdołałem zająć II miejsce. Bardzo cieszyłem się, że komiks, w którym przedstawiłem dzieje moich krewnych z czasów robót przymusowych w III Rzeszy, przypadł go gustu konkursowemu jury - wyznaje 16-letni rysownik z Jasła.
Na koncie Erwina są też inne sukcesy. Przed rokiem, za sprawą rysunku ukazującego przemarsz polskich zesłańców po bezkresnych ziemiach Syberii zajął IV miejsce w Ogólnopolskim Konkursie „Losy Polaków na Syberii. Niepokonani - o cudzie ocalenia”. Wywalczył także wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Historycznym „Krąg”. W swej twórczości utalentowany jaślanin nie skupia się jednak tylko i wyłącznie na zagadnieniach historycznych. Świadczy o tym m.in. osiągnięcie, jakim popisał się w ogólnopolskim konkursie „Świat widziany ze stacji kosmicznej”.
- Rysuję rozmaite rzeczy, nie mam jednej ulubionej tematyki. Nie wzoruję się też na określonych artystach - właściwie nie interesuje mnie świat sztuki, nie śledzę danych nurtów itp. Jak natrafię na coś, co mnie zainspiruje, np. w internecie, po prostu staram się to po swojemu odtworzyć - tłumaczy E. Dedo.
Jego specjalnością jest rysowanie ołówkiem, jednak na koncie ma też próby malarskie. Z efektów tworzenia z użyciem farb był zadowolony, jednak przygodę z nimi zawiesił na dwóch pracach - zdecydowanie woli ołówek. Choć ostatnio kręci go też zabawa kolorami na tablecie graficznym.
Przyszłość wiąże jednak z architekturą. - Myślałem o grafice komputerowej, jednak chyba lepszym wyborem będzie projektowanie budynków. Jestem dobry z matematyki, lubię rysować bryły - myślę więc, że się w tym odnajdę. Być może rodzice zapiszą mnie na lekcje, dzięki którym poznam tajniki architektury - kończy świeżo upieczony licealista „Ekonomika”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!