Pierwsze nieszczęście dotknęło rodzinę Żebrowskich z Nowogrodu trzy lata temu.
- Wtedy na raka zmarła nasza mamusia. I gdy wydawało się, że już nic gorszego nie może nas spotkać, załamał się tato. Był w tak złym stanie, że po kilku miesiącach odebrał sobie życie. Z dnia na dzień zostaliśmy na świecie sami - 19-letniej Patrycji łamie się głos, gdy wspomina te dramatyczne wydarzenia.
Patrycją oraz jej 15-letnią siostrą zaopiekował się starszy brat.
- Gdyby nie Adrian, nie wiem, co by się z nami stało. Brat rzucił szkołę, by pójść do pracy i zapewnić nam byt. Dzięki niemu wciąż możemy się uczyć - mówi 15-letnia Klaudia, która chodzi do III klasy gimnazjum.
Patrycja uczy się w technikum. 23-letni Adrian pracuje jako ogrodnik. Jednak jego skromna pensja z trudem wystarcza na jedzenie i rachunki.
- Jest u nas biednie. Brakuje nam wielu rzeczy, ale najważniejsze, że wciąż jesteśmy razem - podkreślają osierocone nastolatki.
Z pomocą przyszli im mieszkańcy Podkarpacia.
Łańcuch ludzi dobrej woli
- O sytuacji całej trójki dowiedziałam się tuż przed świętami z programu "Nasz nowy dom", który wyemitował Polsat. Historia osieroconego rodzeństwa wstrząsnęła mną, nie mogłam powstrzymać łez. Po nieprzespanej nocy postanowiłam jakoś pomóc - mówi Anna Skiba z Rzeszowa.
Kobieta skontaktowała się z redakcją programu, zdobyła kontakt do Żebrowskich. Jednocześnie o trudnej sytuacji życiowej Patrycji, Klaudii i Adriana opowiedziała znajomym.
- W efekcie powstał łańcuch ludzi dobrej woli z naszego regionu, którzy postanowili pomóc - opowiada pani Anna, która zaprosiła nastolatki do Rzeszowa.
Przyjechały w tym tygodniu. W przychodni stomatologicznej "Periocen- trum" obie przechodzą intensywne leczenie dentystyczne. Na tym nie koniec. Właściciele dwóch sklepów obiecali sprezentować dziewczętom ubrania. Pojadą też w Bieszczady, gdzie w pensjonacie "Bieszczadzki Brat" spędzą jeden tydzień ferii.
- Nie możemy uwierzyć, że tyle dobrego dzieje się ostatnio w naszym życiu. Ostatnie lata były dla nas bardzo trudne. Gdy umarli rodzice, bywały dni, podczas których wydawało się, że już nic szczęśliwego nas nie spotka. A tu taki uśmiech losu! - cieszą się Patrycja i Klaudia.
Też możesz pomóc
Na początku lutego Klaudia i Patrycja wracają do domu.
- Pomyślałam, że może Czytelnicy Nowin także zechcą pomóc dziewczętom. Patrycja i Klaudia same o nic nie proszą, wiem jednak, że potrzebują wielu rzeczy. Tej rodzinie wielu rzeczy brakuje - opowiada pani Anna, która skontaktowała się z naszą redakcją.
Każdy, kto chciałby pomóc Patrycji i Klaudii, proszony jest o kontakt z autorką artykułu. Na telefony czekamy pod redakcyjnym nr telefonu: 17 867-22-35. Można pisać też na adres e-mailowy: [email protected].
O darczyńcach poinformujemy na łamach Nowin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?