Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Janyst ze Stali Mielec: Serca nie zabraknie

Łukasz Pado
SPR Stal Miele
Łukasz Janyst przekonuje, że Stal Mielec nie będzie w tym sezonie chłopcem do bicia.

Sezon rusza za kilka dni, ale wasze sparingi nie potwierdzają, że jesteście do niego gotowi. Niewysokie wygrane z pierwszoligowcem chluby nie przynoszą...

Pierwsza połowa meczu z Czuwajem pokazała, że zrobiliśmy duży krok do przodu, druga zaś potwierdziła, że zlekceważyliśmy drużynę z Przemyśla. Prowadząc wysoko powinniśmy kontrolować mecz i grać spokojnie, tymczasem daliśmy im odrobić za dużo, choć tak na prawdę zwycięstwo było niezagrożone. Nie możemy tego jednak porównywać do meczów ligowych. Tam będzie zupełnie inaczej. Koncentracja będzie znacznie większa, obiecuję, że przez cały mecz nie będzie odpuszczania. Może nam zabraknąć walorów technicznych, umiejętności, ale ambicji na pewno nie zabraknie.

Skład jest w komplecie i nie ma żadnych kontuzji. Tego w Stali dawno nie było...

Przypominam, że po raz pierwszy od długiego czasu mogliśmy się spokojnie przygotowywać do sezonu. Wiadomo były perturbacje na temat naszej gry w ekstraklasie, ale praktycznie od lipca, mogliśmy się zajmować tylko treningiem. Wszyscy pamiętają jak było rok, dwa, trzy lata temu, kiedy trenowaliśmy, a jednocześnie trzeba było się martwić o pieniądze. Teraz tego nie było. Uważam, że jesteśmy gotowi do sezonu w stu procentach, zarówno fizycznie jak i kondycyjnie.

Jeśli jednak chodzi o skład personalny, to szału nie ma...

Na pewno nie jest to skład, który od razu zawojuje całą ligę, ale jest to skład, który pozwoli nam w każdym meczu powalczyć o wygraną. Poza Vive i Wisłą możemy z każdym powalczyć.

Dzisiejsza Stal wydaje się być bardzo mielecka. Trenerzy z Mielca, wracają Basiak, Krupa i Kubisztal...

Chyba taki był zamiar klubowych działaczy, żeby iść w tym kierunku. O ile się nie mylę to znaczna większość zawodników pochodzi z Mielca lub jest z nim mocno związana, mieszka tu, ma rodzinę. Chłopcy też wracają do klubu. Nie ma wątpliwości, że ci ludzie, ze środowiska mieleckiego, zostawią na boisku sto procent, a może nawet więcej, swojego zdrowia i będą walczyć do upadłego.

Są jakieś mocne strony Stali Mielec?

To, że będziemy mocno zaangażowani, będziemy dawać z siebie wszystko. Może nam brakować umiejętności, bo nie mamy składu jak Wisła czy Vive, ale serducha i zaangażowania nie zabraknie u nas nikomu i to mogę zapewnić.

Na początek MMTS Kwidzyn. Stać was na wygraną?

Może kadrowo wyglądamy gorzej niż Kwidzyn, ale grając na swoim terenie, na pewno będziemy chcieli pokazać to coś. Pokazać w lidze każdemu, że u siebie nie będzie nas łatwo pokonać.

Liga jest zamknięta, więc nie trzeba się martwić o spadek...

To nie oznacza, że będziemy grać jakbyśmy byli na wakacjach. Kibice przychodzą żeby oglądać jak ich drużyna wygrywa, wtedy się cieszą i przychodzą licznie na mecze. Wiadomo, warunki w których gramy nie są rewelacyjne, bo hala nie pomieści dużo ludzi. Ale myślę, że każde kolejne zwycięstwo przysporzy nam kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24