Łukasz Kohut: Moim zdaniem prezydent Andrzej Duda ustawy o języku śląskim nie podpisze

- Moim zdaniem prezydent Andrzej Duda ustawy o języku śląskim nie podpisze, ponieważ to jest w DNA mocno pisowskiego nurtu, którego przedstawiciele nie uznają Ślązaków za mniejszość etniczną i nie uznają języka śląskiego za język regionalny. Dziwię się, bo prezydent ma sporo wyborców w śląskich gminach, co jest oznaką ich lekceważenia – powiedział w rozmowie z DZ Łukasz Kohut.

Zdaniem polityka nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia, którym prezydent mógłby obronić słuszność swojej decyzji, jaką byłoby niepodpisanie wspomnianej ustawy.

- Naprawdę nie rozumiem lęków i strachu przed Ślązakami i językiem śląskim. To nic groźnego, ale rzecz normalna, że w Europie są różne regionalizmy. Nie jest to żaden separatyzm lub bycie w kontrze do Polski. A nawet jest to po to, aby Polskę wzbogacić. Pokazać, że Polska jest różnorodna. (…) Jestem przekonany, że ludzie będą mocno protestować, jeżeli pan prezydent to zawetuje – dodał.

Kohut zapewnił przy tym, że brak podpisu nie będzie oznaczał zakończenia tematu. - Język kaszubski został uznany i Polska się nie rozsypała. Będziemy dalej próbować, choćby przez różne inicjatywy skierowane do pana prezydenta – podkreślił.

Przyjęcie ustawy o języku śląskim to także wiele korzyści dla Ślązaków. Przede wszystkim w kontekście środków finansowych na rozwój śląskiej kultury.

- Dla mnie najważniejszym punktem jest odczarowanie negatywnej sytuacji. Jest 50 tysięcy osób, które mówią wyłącznie po śląsku. Chciałbym, żeby mogli z dumą powiedzieć, że są też częścią Polski – powiedział Łukasz Kohut.

W poniedziałek 6 maja na cieszyńskim Rynku poparcia startującemu w wyborach do europarlamentu Łukaszowi Kohutowi udzielił Jan Olbrycht, który ma za sobą 20 lat pracy w Parlamencie Europejskim.

Zdaniem obu polityków najbliższe wybory będą bardzo ważne w kontekście bezpieczeństwa Polski w Unii Europejskiej. Zwłaszcza jeżeli spojrzymy na obecną sytuację międzynarodową.

- Widzimy, że demon populizmu ciągle trwa: były premier pan Mateusz Morawiecki wyjeżdża do Budapesztu, uściskuje się z panem Viktorem Orbanem, który jest jawnie prorosyjski. Cały obóz Zjednoczonej Prawicy był w kontrze do tego, o co zabiegaliśmy wspólnie z Janem Olbrychtem w Parlamencie Europejskim – podkreślił Kohut.

Ta współpraca w ocenie polityka polegała między innymi na walce z różnymi negatywnymi przekonaniami na temat Polski w Unii Europejskiej. - Udowadnialiśmy, że Polska to nie PiS. Walczyliśmy o praworządność, aby pieniądze z KPO spłynęły do Polski. Wywalczyliśmy 5 mld euro dla całego województwa śląskiego. Wiele z tych inwestycji, które są przed nami dotyczy także Cieszyna – dodał.

Jan Olbrycht zwrócił uwagę, że Łukasz Kohut jest politykiem relatywnie młodym, który wykazał się w ciągu ostatniej kadencji. Walczył o sprawy Śląska, nie tylko kwestie języka i tożsamości, ale także związane z gospodarką.

- Łukasz niedawno zmienił listę, ale tak naprawdę nie zmienił barw. Myślę, że jest osobą o bardzo określonych przekonaniach. To nie jest człowiek, który nagle stał się prawicowy. To tylko pokazuje, że lista Koalicji Obywatelskiej jest bardzo zróżnicowana i ma ludzi z różnych części świata politycznego, dlatego obecność Łukasza na tej liście jest jak najbardziej uzasadniona – dodał.