Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lutcza. Lata wojny sąsiedzkiej, której końca nie widać

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
K. Kapica
Jedenaście lat batalii sądowych o drogę, których mogłoby nie być. Gdyby sąsiedzi potrafili się dogadać.

Andrzej Dudek zapewnia, że tą drogą w Lutczy do pola dojeżdżał jego dziadek, jego ojciec i on też dojeżdżał, dopóki sąsiadka nie pobudowała się w tym miejscu i drogę mu zamknęła. Nie tak od razu, bo póki ogrodzenia nie postawiła, do pan Andrzej jeździł traktorem do pola niemal po progu jej domu. To się ogrodziła, siatka stanęła w poprzek starej drogi. Jemu na szkodę.

- Poszedłem do wójta, dał mi zgodę, żeby tędy jeździć – zapewnia. – A potem zgodę odwołał, nie wiem dlaczego. Przez moją działkę też przechodzi droga, jak ktoś mnie drogę zagrodził, to jak też zagrodzę i nikt nie będzie jeździł.

To oddał sprawę pod opiekę instancji sądowych, sąd nakazał urzędowi gminy w Niebylcu problem rozstrzygnąć, urząd w Niebylcu uznał, że nie może, bo jest w tej sprawie stroną, toteż Temida poleciła wyjaśnić problem urzędowi gminy w Krasnem. Zdaniem pana Andrzeja niczego do tej pory nie wyjaśniono, bo on po „ojcowej drodze” dalej jeździć nie może, a ogrodzenie sąsiadki jak stało, tak stoi.

Hektar pola stoi niemal odłogiem, bo dostęp utrudniony. „Za ojca” pole lśniło zbożem, a ziemniaki zawsze obrodziły. Na wiosnę znów zamierza sadzić ziemniaki, jak się w ogóle do pola dostanie maszyną. I marzyło mu się, żeby kiedyś dom dla dzieci tu postawić. Mówi, że póki co nie postawi, bo do domu nie byłoby jak dojechać.

To nie tak, że pan Andrzej dostępu do pola w ogóle nie ma, bo sąsiad przyszedł z pomocą.

– Była koło mnie stara ścieżka do pola Andrzeja, ale wąska, to oddałem dwa metry z własnego podwórka, żeby było szerzej - opowiada pan Mieczysław, również sąsiad pana Andrzeja i pani, która poprzednią drogę zagrodziła. - Ogrodzenie przesuwałem, bramę, kapliczkę, żeby miał którędy dojeżdżać. Był geodeta, powiedział, że trzy metry szerokości wystarczą i trzy metry jest, nawet więcej. A on się uparł i po staremu chce jeździć, to co ja mu zrobię? Ludzie, jak o tym słyszą, to się śmieją. A na mapach geodezyjnych tej drogi wcale nie ma, tam pole jest.

Na co pan Andrzej wyciąga stare mapy sprzed niemal pół wieku i pokazuje, że jednak „jego droga” na nich wyrysowana. A po nowej jeździć nie może, bo mu się jeszcze ciągnik w zakręcie mieści, ale kombajn już nie. Zresztą nowej drogi też na mapach nie ma, bo - pan Mieczysław sam przyznaje – oddał kawałek swojego gruntu, na koszt własny drogę zrobił, robotników, co szlak gminny w Lutczy robili, uprosił, żeby mu oddali resztki asfaltu, z którym nie mieli co zrobić. Tyle, że ta nowa, to „na dzikich papierach”.

- Żeby spokój wreszcie był, bo się z nas ludzie śmieją – tłumaczy. – Ale mam już dość.

Spokoju nie będzie, bo pan Andrzej pokazuje dokumenty niewiele młodsze od niego i zapewnia, że jest współwłaścicielem tej starej drogi. Tej, która była na mapach sprzed lat, ale na nowych już jej nie ma.

- I w księgach wieczystych stoi, że miała dwóch właścicieli, ale nie wiadomo których – wyjaśnia. – To geodeta ustalił, że moja mama była współwłaścicielką, a ja po nie dziedziczę.

Pokazuje decyzję sądu, że jest spadkobiercą po matce, ale decyzja nie wspomina, że dziedziczy starą drogę. A on jest przekonany, że jednak tak.

- Ten spór sąsiedzki trwa od lat – przypomina sobie Zbigniew Korab, wójt Niebylca. – O ile wiem, niedawno zakończyła się kolejna, pewnie nie ostatnia, sprawa sądowa w tej kwestii. Niekorzystnie dla tego pana. Dla rozwiania wątpliwości sąd nawet był na miejscy sporu. Próbowaliśmy skonfliktowanych pogodzić, widać bezskutecznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24