Protest wywołała niedawna decyzja dyrektora sali organowej mieszczącej się w kościele. Nie zezwolił on wiernym na przeprowadzenie zaplanowanych wcześniej rekolekcji wielkopostnych. W świątyni odbył się za to koncert dla wojska.
- Nie przerwiemy głodówki dopóki władze Lwowa nie będą skłonne oddać nam kościoła - zapewnia Halina Makowska, jedna z protestujących. - Mamy do niego pełne prawo.
W latach 60. kościół św. Marii Magdaleny zamieniono na klub zabaw, a później przeznaczono go na Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Od 2001 r. wierni mogą raz dziennie i tylko przez godzinę uczestniczyć w odprawianej tam, porannej mszy. Oni sami twierdzą, że zarządzający kościołem utrudniają im praktyki religijne.
Głos w sprawie zabrał polski konsul we Lwowie. W liście do władz samorządowych tego miasta domaga się aby zwrócono Polakom liczącą 400 lat świątynię. Wasyl Kosiw, zastępca mera Lwowa w rozmowie z dziennikarzem TVP Rzeszów stwierdził, że Kościół rzymskokatolicki ma we Lwowie 7 parafii i to jego zdaniem jest wystarczająca ilość, aby zaspokoić potrzeby wiernych.