Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łyżwiarz Piotr Michalski już myśli o olimpiadzie w Korei

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Za nieco ponad pięć miesięcy rozpoczynają się igrzyska olimpijski w Pjongczang w Korei Południowej, na które Michalski ma spore szanse
Za nieco ponad pięć miesięcy rozpoczynają się igrzyska olimpijski w Pjongczang w Korei Południowej, na które Michalski ma spore szanse Tomasz Sowa
Łyżwiarstwo szybkie.Do zimy jeszcze trochę zostało, a polscy panczeniści w pełni przygotowań do nowego sezonu. Niedawno wrócili z Holandii, teraz jadą do Niemiec. W tym gronie jest sanoczanin Piotr Michalski.

Zbigniew Bródka i spółka ćwiczą od maja. Zaczęło się od rowerów, a teraz nasza kadra wchodzi w ostatni etap przygotowań.

- Mamy kilka dni przerwy, więc zaglądnąłem do domu do Sanoka. Mam nadzieję, że pogoda i plan treningowy pozwolą, żeby chociaż raz odwiedzić ukochane Bieszczady - mówi Piotr Michalski, zawodnik Górnika Sanok.

Jeden z najlepszych sprinterów w Polsce wraz z innymi specjalistami od krótkich dystansów ćwiczy pod okiem trenera Tuomasa Nieminena. - Już chwilę minęło od ostatniego spaceru na połoninach, a to świetny sposób na oczyszczenie głowy od łyżew i treningów - mówi.

Na spacery po Bieszczadach Piotr nie będzie miał zbyt wiele czasu, bo już za kilka dni wraz z kadrą Polski ma się stawić w Inzell.

- Na ostatnim zgrupowaniu w Holandii już zaczynaliśmy wchodzić w etap pracy nad szybkością na lodzie, czyli właściwie jeden z ostatnich elementów przed sezonem. Było widać postępy, trener się na nas zdenerwował, że przejechaliśmy jedną serię szybciej niż w założeniu - mówi Michalski. - Teraz jedziemy na pięć tygodni do naszego ulubionego Inzell. Tam już będziemy startować raz lub dwa, i to nam nieco pokaże, w jakim miejscu jesteśmy.

Tegoroczne przygotowania dla panczenistów, jak i dla większości dyscyplin zimowych są najważniejsze, gdyż za nieco ponad pięć miesięcy rozpoczynają się igrzyska olimpijski w Pjongczang w Korei Południowej, na które Michalski ma spore saznse. Wcześniej jednak są bardzo ważne zawody Pucharu Świata w Kanadzie i USA, gdzie najpewniej rozstrzygną się kwalifikacje do olimpiady.

- Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i będzie mi dane wystartować w Korei. Choć nie zapominam o całej reszcie i mam nadzieję pokazać się z dobrej strony na Pucharach Świata i innych imprezach - mówi Michalski. - Nie chcę na razie wzbudzać w sobie niepotrzebnie presji i stresu, i skupiam się na tym, aby treningi były jak najlepiej przygotowane, jak również żeby mi zdrowie dopisywało. Tak więc naukę koreańskiego odkładam na później.

Koronnymi dystansami Michalskiego są 500 i 1000 metrów. - Spróbuję powalczyć o igrzyska na obu tych dystansach, skoro jest szansa, głupio nie skorzystać. Szkoda, że na olimpiadzie nie ma sprintu drużynowego, bo to widowiskowa konkurencja, a my mamy w niej duży potencjał - dodaje Piotr.

Obejrzyj Top Sportowy 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24