Ma być walka o awans. Jest budżet, sponsorzy i drużyna. Optymizm przed startem nowego sezonu żużlowego w Rzeszowie [OPINIE]

Eduard Krcmar, nowy zawodnik rzeszowskiej drużyny
W Rzeszowie, w klubie czuję się bardzo dobrze, atmosfera w zespole i klubie jest bardzo dobra. Mam za sobą kilka treningów. Jestem bardzo zadowolony ze swojej jazdy po roku przerwy. Zobaczymy, jak wyjdzie w meczu z Opolem. Mam nadzieję, że będzie dobrze w sobotę i w całym sezonie, że będzie awans do 1 ligi. Tor w Rzeszowie jest specyficzny, ale bardzo fajny. Wiem, co zrobić z zębatkami, aby było dobrze. Chcę zdobywać jak najwięcej punktów dla Rzeszowa w polskiej lidze, awansować do SEC. Bardzo dobrze wspominam swoje starty w Krośnie, miałem wtedy najlepszy sezon w Polsce, chciałbym aby tak samo było w Rzeszowie, aby uzyskać średnią około 2,5 punktu na bieg.

Łukasz Rojek (prezes H69 Speedway S.A.)
Mamy bardzo dobrą drużynę, wrócili do niej nasi chłopcy z Rzeszowa, ponieważ mieliśmy plan, aby na nich budować drużynę. Trochę nie byli zadowoleni, że wracają do drugiej ligi, ale udało się ich przekonać. Mamy ciekawy skład. Jest dwóch mocnych obcokrajowców, liczymy że będą emocjonujące widowiska. Trzeba sobie wytyczać ambitne cele; miasto jedzie z nami, dotacja, jaka została przeznaczona na żużel jest bardzo duża. Mamy także kilku własnych sponsorów, którzy powiedzieli, że jeżeli w tym roku nie uda się awansować, tp i tak zostaną z nami. Mamy stabilną sytuację na kilka lat. Chcemy awansu, chcemy iść dalej. Zobaczymy jak wyjdzie. Przede wszystkim walka o play-off, a w nich będziemy gotowi i pod względem infrastruktury i finansowo, aby awansować do 1 ligi. O finanse się nie obawiamy. Teraz czekamy na wynik sportowy.

Krystyna Stachowska (wiceprezydent Rzeszowa):
Milion złotych na żużel jest to inwestycja mieszkańców Rzeszowa w naszą drużynę, że będzie ona pięknie promować nasze miasto Cieszymy się, że wielu zawodników, są to żużlowcy z Rzeszowa. Jesteśmy bardzo dumni, że jest to ambitny zespół, mający wysokie cele. Miasto jest gotowe, aby jechać razem z nimi, aby wróciła do Rzeszowa taka żużlowa energia, jaką pamiętam. W moim sercu znajduje się miejsce na każdą dyscyplinę sportową uprawianą w Rzeszowie, każda jest mi bliska. Są w Rzeszowie takie dyscypliny, które uprawiamy dla przyjemności, są takie, które są sportem zawodowym. Przygotowując się do pracy ze sportem, która jest dla mnie nowym wyzwaniem, zrobiłam analizę, jakie dyscypliny sportu są w Rzeszowie uprawiane i wyszło, że jest ich ponad 50. Cieszę się, że bardzo dużo młodzieży ćwiczy, wierzę w to, że na obecnym etapie rozwoju naszego miasta jeszcze więcej osób będzie się angażowało w sport zawodowy i ten dla przyjemności.