Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Bedrejczuk, himalaista z Rzeszowa, miał wypadek w Tatrach. Potrzebuje pomocy, żeby wrócić do zdrowia

kum
archiwum prywatne
37-letni Maciej Bedrejczuk to doświadczony wspinacz i himalaista. Pod koniec stycznia rzeszowianin miał bardzo poważny wypadek w Tatrach - spadł z lawiną spod wierzchołka Rysów. Ledwo uszedł z życiem. W internecie trwa zbiórka pieniędzy, które pomogą mu wrócić do pełnej sprawności.

Maciej Bedrejczuk, wspinacz i himalaista z Rzeszowa, był członkiem narodowej wyprawy, która w ub. roku próbowała zdobyć K2 zimą. Wcześniej Maciej wspinał się w Alpach, pokonał w Gruzji trudne drogi na zachodniej ścianie Uszby i północnej Czatyn Tau, uczestniczył w eksploracyjnej wyprawie do doliny Lachit w Karakorum.

- Najbardziej nieprzewidywalne w jego historii okazały się jednak nie bardzo wymagające – zwłaszcza zimą – strome zbocza K2 czy alpejskie szczyty, ale rodzime, doskonale mu znane Tatry! To wyjście na Rysy – mające na celu rozruch po fragmencie Głównej Grani Tatr w kierunku wschodnim i testy sprzętu – zakończyło się dla niego tragicznie - opisują autorzy zbiórki z Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, którzy na portalu zrzutka.pl zbierają pieniądze dla Maćka.

Chwila, która zmieniła życie

30 stycznia, razem ze wspinaczkowym partnerem, spadł z lawiną spod wierzchołka Rysów, pokonując przy tym 1 km dystansu i 700 m przewyższenia w kilkadziesiąt sekund. Sunąc z prędkością około 100 km/h, uderzył w skały i doznał wgłębnego złamania czaszki. Wypadek przeżył cudem, ale lekarze musieli mu usunąć spory fragment czaszki.

Z Maćkiem rozmawialiśmy niedługo przed jego wprawą na K2. Mówił wtedy, że w górach boi się właśnie zagrożeń obiektywnych - spadających kamieni, zerwanej liny, lawiny.

CZYTAJ WIĘCEJ: Maciej Bedrejczuk z Rzeszowa idzie na K2. Zimą tam jeszcze nie wszedł nikt!

Jak informują autorzy zbiórki, obecnie Maciek poddawany jest codziennej terapii neurologopedycznej, ponieważ ma problemy z mową. Jednocześnie czeka na zaplanowaną wstępnie na maj 2019 operację replastyki czaszki, podczas której zostanie mu wstawiony implant. Później konieczna będzie dalsza rehabilitacja. Maciek z zawodu jest budowlańcem, aby móc dalej pracować i utrzymywać rodzinę, musi być w pełni sprawny.

Potrzebne jest 50 tys. zł. Rzeszowianina można wesprzeć TUTAJ.

Nie rozumiesz? Odpuść

Jednocześnie pada też apel:

- Jeżeli nie chcesz lub nie możesz przyczynić się do powrotu Maćka do zdrowia, nie komentuj i nie oceniaj tego, co robił – okaż solidarność z człowiekiem w niezwykle trudnej sytuacji, którego pasji nie musisz rozumieć.

ZOBACZ TEŻ: Po powrocie z wyprawy na K2, która nie zakończyła się zdobyciem szczytu, Maciej Bedrejczuk Był gościem naszego studia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24