Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Rybus: Nie wiem czy pomoże mi na mundialu to, że żyję i mieszkam w Rosji

Sławomir Stachura z Soczi
Maciej Rybus
Maciej Rybus Bartek Syta
W maju Maciej Rybus wywalczył z Lokomotiwem Moskwa trzecie w historii klubu mistrzostwo Rosji i jest ważnym zawodnikiem dla moskiewskiego klubu. Jest też ważnym ogniwem w mundialowej układance selekcjonera Adama Nawałki. - Bardzo się sieszę się, że jestem w reprezentacyjnej drużynie - podkreśla.

Dla Maćka Rybusa to są specyficzne mistrzostwa, bo rozgrywwane są przecież w kraju, który od kilku lat doskonale zna.
- Cieszy mnie to, że kraj w którym mieszkam i żyję na co dzień, jest gospodarzem tak wielkiej piłkarskiej imprezy, ale nie wiem, czy mi to pomoże. Ważna jest forma i dyspozycja. I tak wszystko na końcu weryfikuje boisko i nie będzie miało chyba większego znaczenia to, że akurat jestem piłkarzem rosyjskiego klubu - przyznaje Maciek.

Rybus nie kryje jednak tego, że jest bardzo zadowolony z przyjazdu na mistrzostwa świata i bycia w kadrze Adama Nawałki .
- Każdy piłkarz chce przecież zagrać na mundialu, to normalne. Mnie już uciekła wielka impreza dwa lata temu i nie zagrałem na Euro we Francji przez kontuzję. Teraz jestem zdrowy i bardzo się cieszę, że będę mógł pomóc drużynie na boisku, jeśli dostanę szansę - podkreśla Rybus, który z powiedzeniem może grać zarówno na boku obrony, jak i na pozycji wahadłowego.

Ze względu na uraz Rybus nie pojechał na Euro w 2016 roku we Francji gdzie Polska dotarła do ćwierćfinału. Twierdzi, że kadra Nawałki jest po tamtym turnieju bardziej doświadczona i mocniejsza.
Czy coś zmieniło się teraz w przygotowaniach w stosunku do tamtych mistrzostw? Aż takiej różnicy ja nie widzę. A czy jesteśmy silniejsi? Chyba tak. Mamy też z pewnością więcej doświadczenia - ocenia piłkarz Lokomotiwu.

Maciek podkreśla jak większość kolegów, że atmosfera w polskiej kadrze jest bardzo dobra, a wracający do zdrowia w błyskawicznym tempie Kamil Glik, nastraja wszystkich optymistycznie. Swoje problemy mają natomiast Rosjanie. Na drużynie gospodarzy ciąży ogromna presja, jest krytykowana, bo wyniki przed mundialem nie napawały optymizmem.
- Znam wielu chłopaków z rosyjskiej drużyny i oni naprawdę są teraz pod ogromną presją. To na pewno im nie pomaga. Ale powinni wygrać mecz otwarcia z Arabią Saudyjską (odbył się w czwartek, przed zamknięciem tego wydania przyp. autor) i wtedy będzie im z pewnością łatwiej się grało - przyznał.

Mecz otwarcia Maciek Rybus zamierzał obejrzeć w towarzystwie kolegów z drużyny, bo trener Adam Nawałka zaplanował na czwartek po południu dla piłkarzy czas wolny.
- Mamy w hotelu takie miejsce, gdzie możemy w spokoju usiąść na kawce i obejrzeć takie spotkanie. A czy będziemy oglądać inne mundialowe mecze? Tego nie wiem. To sztab trenerski ustala precyzyjnie plan każdego dnia i musimy się do niego dostosować - kończy Maciej Rybus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Maciej Rybus: Nie wiem czy pomoże mi na mundialu to, że żyję i mieszkam w Rosji - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24