W niewielkiej ilości, kiedy stosuje się je tylko w przypadku choroby i zgodnie z zaleceniami lekarza, są bardzo skuteczne i poprawiają komfort życia chorego. Jednak nadużywane mogą doprowadzić do tragicznych skutków.
OD POBUDZENIA DO UROJEŃ
- Przez przypadek przekonałam się o tym na własnej skórze - mówi psychiatra, specjalistka od uzależnień Martyna Kaleta-Kupiecka. - Kiedyś, jeszcze na samym początku studiów, byłam strasznie przeziębiona, dusił mnie kaszel, a musiałam iść na wykład. Kupiłam sobie więc syrop i by nie przeszkadzać ciągłym cherlaniem profesorowi, co jakiś czas pociągałam z butelki małego łyka. Po koniec zajęć myślałam, że mnie wyniosą albo że już umieram. O mało nie straciłam przytomności, a serce to mi prawie z klatki piersiowej wyskoczyło.
Takie są bowiem i to tylko niektóre objawy przedawkowania efedryny. Zbyt częste jej używanie niszczy jak narkotyk. Może doprowadzić do majaczeń, urojeń, fizycznego wykończenia organizmu i wszelkich innych objawów, jakie dają narkotyki. I choć jest to oczywiste nie tylko dla lekarzy, choć na opakowaniach leków istnieją ostrzeżenia, to - tak jak narkotyki - efedryna na początku daje złudne wrażenie braku zmęczenia, siły, często jest bezkrytycznie stosowana przez kulturystów i osoby uprawiające sport. Sięga po nią młodzież, która uczy się po nocach, a także osoby pragnące się... odchudzać - efedryna wspomaga redukcję tkanki tłuszczowej poprzez podnoszenie temperatury ciała i zmniejszenie łaknienia.
Co to jest efedryna?
Co to jest efedryna?
Efedryna, to obecnie numer jeden na liście substancji używanych przy wspomaganiu organizmu. Jest składnikiem wielu syropów, leków i odżywek kupowanych także bez recepty, jak na przykład tussipect, proasthmin, allergoasthmin. Efedryna pochodzi z suszonych, młodych gałęzi azjatyckiego krzewu zwanego mahuang. Jest zbliżona chemicznie do amfetaminy i działa na nerwy, które są odpowiedzialne za fizjologiczną reakcję "walki lub ucieczki" - pobudza, zwiększa aktywność fizyczną i wydolność nerwowo-mięśniową. Może być środkiem uzależniającym.
NIE DODA SKRZYDEŁ
Równie groźne może być nadużywanie tabletek przeciwbólowych oraz tzw. wzmacniaczy, czyli napojów energetyzujących.
- Niektóre tabletki uzależniają - ostrzega Martyna Kaleta-Kupiecka. - Ich mechanizm działania jest podobny jak w przypadku alkoholu. Najpierw sięga się po jedną, dwie, później codziennie, potem kilka razy dziennie. Aż przychodzi taki moment, kiedy już bez pigułki nie da się funkcjonować. I to z dwóch powodów: organizm domaga się substancji, występuje jej głód, a z drugiej pojawiają się tak zwane bóle z odbicia: tabletka przeciwbólowa nie tylko nie likwiduje bólu, ale go jeszcze potęguje.
Nie dodadzą też skrzydeł używane w nadmiarze wszelkie napoje energetyzujące. Na oddziały odwykowe coraz częściej trafiają pacjenci, którzy przez kilka miesięcy wypijali takich "wzmacniaczy" po cztery-sześć puszek dziennie. Kiedy próbowali je odstawić dochodziło nawet do utraty przytomności.
DLA LUDZI
Oczywiście nie można generalizować i wysuwać tezy, że syropy, tabletki czy napoje są szkodliwe i nie powinno się ich sprzedawać.
- Wszystko jest dla ludzi, te środki mogą być naprawdę pomocne - podsumowuje lekarka. - Ale muszą być stosowane zgodnie z zaleceniami, podczas choroby, tylko wówczas, gdy zaordynuje je lekarz. Bo nawet nieszkodliwe same w sobie zioła mogą spowodować chorobę poprzez swój wpływ na działanie innych, przyjmowanych równolegle leków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?