- Wyprawę można zacząć od zwiedzania miejscowych kamieniołomów, rezerwatu Gołoborze oraz kapliczki Synarewo. Następnie mijamy cmentarz we wsi Rabe, a w zasadzie jego niewielkie pozostałości i dochodzimy do bazy studenckiej. Tu rozpoczynają się przysłowiowe schody, bowiem łącznikowa ścieżka turystyczna do czerwonego szlaku praktycznie nie istnieje. Została unicestwiona przez niedawną ścinkę drzew, a droga zmieniona w błotne grzęzawisko. Pozostaje podążać za intuicją i uważać, żeby nie wpaść w błoto po kolana. Dotarcie do czerwonego szlaku zajmuje nieco ponad godzinę, mimo tego dotarcie do czerwonych znaków rekompensuje wcześniejsze niedogodności - informuje w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Polska Południowo-Wschodnia.
Wędrując na wierzchołek Chryszczatej (997 lub 998 m. n.pm.) po drodze można zaobserwować sporo mogił i niewielkich cmentarzy wojennych z pierwszej wojny światowej. Na szczycie Chryszczatej stoi betonowy obelisk geodezyjny oraz krzyż.
- Dalej schodzimy stromą ścieżką oznaczoną zielonymi znakami, a następnie czerwonymi, które prowadzą nas nad Jeziorki Bobrowe, gdzie można odpocząć i podziwiać widoki. Ostatni etap trasy wiedzie przez wieś Huczwicze, gdzie czasami wysoko na dawnych łąkach pasą się żubry - dowiadujemy się od Stowarzyszenia Polska Południowo-Wschodnia.
echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział
- Legenda Perfectu w domu opieki. Nie ma środków na utrzymanie