W pierwszej eliminacji indywidualnych mistrzostw świata Wiesław Jaguś zajął trzecie miejsce.
Nicki, mistrz świata z 2003 roku, wygrał wszystkie wyścigi i w klasyfikacji generalnej ma pięć punktów przewagi nad Amerykaninem Gregiem Hancockiem i 10 nad Jagusiem. Zarobił także za zwycięstwo 11 tys. dolarów.
Od początku do końca
Duńczyk już po startach wybijał skutecznie rywalom marzenia o zwycięstwach. Potwierdził, że znajduje się w rewelacyjnej formie i zapowiedzi o tym, że w tym sezonie chce zostać mistrzem świata nie są przesadzone. W pierwszym półfinale rzeszowski Duńczyk kolejny raz pokazał dużą klasę.
O drugie premiowane awansem miejsce walczyli Tomasz Gollob i Jaguś. Jaguś wykorzystał błąd rodaka i zapewnił sobie miejsce w czołowej czwórce.
W finale od startu do mety prowadził "Power", a przez większą część dystansu za jego plecami jechał Jaguś. Jednak na ostatnim okrążeniu polski żużlowiec dał się wyprzedzić Amerykaninowi Gregowi Hancockowi i przegrał walkę o drugie miejsce.
- Jestem szczęśliwy, że wygrałem. W tamtym sezonie miałem problemy zdrowotne. Tym nic mnie nie boli i dobrze mi się jeździ - uśmiechał się od ucha do ucha Nicki.
Anglik Scott Nicholls, drugi z zawodników Marmy, który startuje w Grand Prix, nie będzie wspominał startu w Lonigo, mocno się poobijał, narzekał na problemy z ręką (kciuk). Wprawdzie wystartował jeszcze raz, ale bez powodzenia.
Rewelacyjny Wiesiek
Największą niespodzianką turnieju w Lonigo była jazda Jagusia, zawodnika toruńskiego Unibaksu, który po raz pierwszy wystartował jako pełnoprawny uczestnik GP. Polak odniósł życiowy sukces, stając na podium. Nieźle pojechali także Gollob i Hampel, którzy awansowali do półfinałów. Gollob był szósty, Hampel ósmy, a reprezentujący Polskę Rune Holta - 15.
- Szkoda, że w finale wyprzedził mnie Hancock, ale trzecie miejsce to bardzo dobry wynik. Jeszcze raz okazało się, że opłaca się jechać i walczyć do końca, do ostatnich metrów - cieszył się Jaguś.
W tym sezonie zawodnicy rywalizują według nowego regulaminu. Nowością jest m.in. przyznawanie punktów za udział w wyścigach półfinałowych, a punkty uzyskane w finale mnożone są razy dwa.
Wyniki GP Włoch
I półfinał: N. Pedersen, Jaguś, Gollob, Andersen; drugi półfinał: Hancock Crump, Adams, Hampel; finał: N. Pedersen, Hancock, Jaguś, Crump.
Końcowa kolejność: 1. N. Pedersen (Dania) 24 (3,3,3,3,3,3,6), 2. Hancock (USA) 19 (3,3,2,2,2,3,4), 3. Jaguś (Polska) 14 (0,3,3,3,1,2,2), 4. Crump 12 (3,1,2,3,1,2,0), 5. Leigh Adams (obaj Australia) 12 (2,2,1,3,3,1), 6. Gollob (Polska) 10 (1,3,3,0,2,1), 7. Andersen (Dania) 9 (2,1,1,2,3,0), 8. Hampel (Polska) 8 (3,0,1,2,2,0), 9. Jonsson (Szwecja) 7 (2,2,2,0,1) 10. Harris (W. Brytania) 7 (2,2,0,1,2), 11. Zagar (Słowenia) 5 (1,0,1,0,3), 12. B. Pedersen (Dania) 5 (w,d,3,1,1), 13. Nicholls (W. Brytania) 4 (1,1,2,w,0), 14. Lindbaeck (Szwecja) 3 (1,1,0,1,0), 15. Holta (Polska) 2 (w,d,w,2,0), 16. Carpanese (Włochy) 2 (0,2,w,w,0); 17. Tessari 0 (0), Miotello (obaj Włochy) 0 (0).
Następny turniej: 12 maja - Wrocław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu