Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Plebanek: Mam sentyment do Podkarpacia

Rozmawiał Łukasz Pado
Małgorzata Plebanek
Małgorzata Plebanek Pado
Rozmowa z MAŁGORZATĄ PLEBANEK, siatkarką Silesii Volley Mysłowice, byłą zawodniczką m.in. UMKS-u Łańcut i Stali Mielec po przegranym meczu w Rzeszowie z Developresem.

Małgorzata Plebanek

Małgorzata Plebanek

Ur. 5 czerwca 1981 roku. Siatkarka grająca na pozycji przyjmującej. Wychowanka Wandy Kraków, w przeszłości zawodniczka dwóch podkarpackich klubów UMKS-u Łańcut i Stali Mielec. W swojej karierze ma dwa sezony spędzone w polskiej ekstraklasie w barwach Stali Mielec i Legionovii Legionowo. Z Silesią Volley związana od czerwca tego roku.

- W Pucharze Polski powalczyłyście z Developresem, ale w lidze skończyło się porażką 0:3…
- Widać za bardzo chciałyśmy wygrać i nie wyszło. Przyjechałyśmy do Rzeszowa co najmniej po punkt, ale się nie udało wygrać nawet set. W pierwszym była walką i do wygranej pewnie zabrakło szczęścia. Potem spadła koncentracja i było tylko gorzej.

- Z czym miałyście największy problem?- Na pewno z zatrzymaniem Pauli Rauch (panieńskie nazwisko Pauli Szeremety - przyp. red.), która bardzo dobrze zagrała, gratuluję jej. Była czarnym koniem tej drużyny.

- Grałyśmy razem kilka lat temu w UMKS-ie Łańcut. Pamiętasz tamte czasy?
- Oczywiście, że pamiętam. Ona już wtedy miała przebłyski takiego czarnego konia. Wchodziła na zagrywkę i nie raz nam ratowała tyłek. Teraz stanowi o sile Developresu.

- Co się dzieje z waszą drużyną? W składzie macie zawodniczki z ekstraklasową przeszłością…
- Gramy falami, jest moment dobry, a za chwilę tracimy po kilka punktów i rywale nam uciekają. Albo prowadzimy, by za chwilę całkowicie zmarnować przewagę. Każda z nas zastanawia się, gdzie ten błąd jest popełniany. Mam jednak wrażenie, że jest coraz lepiej. Z Developresem nie wyszło, ale w Pucharze Polski omal nie pokonałyśmy ich, ostatnio z Zawiszą Sulechów zdobyłyśmy punkt. Rozkręcamy się, ale bardzo powoli.

- Spędziłaś kilka sezonów na Podkarpaciu, w UMKS-ie Łańcut, w Stali Mielec. Widać, że wciąż masz tu znajomych, bo kilka osób z trybun do ciebie machało ręką…
- Znajomych tu mam pełno, w ogóle mam sentyment do Podkarpacia straszny. Cały czas mnie ciągnie w te okolice, miło wspominam grę w UMKS-ie Łańcut, Stali Mielec. Zawsze mi się tu podobało i dalej podoba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24