Małysz powalczy o podium

Polak, choć zajął 6. miejsce w konkursie to wciąż ma szansę wskoczyć na podium całego Turnieju. W I serii poszybował na odległość 124 metrów, co dało mu 6. miejsce. Niewiele tracił do wyprzedzających go Fina Janne Ahonena, Szwajcara Simona Ammanna i kolejnego Fina Arttu Lappiego. W drugiej serii skoczek z Wisły poprawił się o 2,5 m, ale dzięki bardzo sprzyjającym warunkom dalej skakali także jego rywale.

Młodzież górą

Młodzi skoczkowie licytowali się, który skoczy dalej. W tej licytacji górą był Simon Amman, który wylądował na 132. metrze, ale w gorszym stylu. Ostatecznie zajął 3. miejsce. Po nim skakali Morgenstern i Jacobsen.

Sumując ich osiągnięcia, o pół metra lepszy był młody Austriak. Zdaniem sędziów ładniej fruwał i lądował jednak Anders Jacobsen. Wygrał zaledwie różnicą 1,1 punkta. Słabiej spisali się Szwajcar Adreas Kuetel i Austriak Gregor Schlierenzauer, który nie załapał się nawet do pierwszej dziesiątki konkursu. Młody Austriak do tej pory skakał rewelacyjnie. Prowadził nawet po dwóch konkursach turnieju, ale po słabszym występie w Innsbrucku jego szanse na triumf w całej imprezie są iluzoryczne.

Emocje do końca turnieju

O zwycięstwo w Turnieju walczyć będą zatem, Jacobsen, który prowadzi po trzech konkursach i Arttu Lapii. Interesująco zapowiada się rywalizacja o 3. miejsce. Szansę ma aż czterech skoczków, a wśród nich Adam Małysz, który zajmuje 5. miejsce. Kwalifikacje do konkursu w Bischofshofen odbędą się w sobotę. W niedzielę zawody. Pierwsza seria rozpocznie się o 13.45.