Małże, wino i salami

Dobre rady

Chorwacja przyciąga nas życzliwością mieszkańców, pięknymi widokami, ciepłym morzem, wspaniałą kuchnią, możliwością aktywnego wypoczynku - nurkowaniem, żeglowaniem czy paralotniarstwem. Niestety, Chorwacja nie jest tania. Kraj zniszczony bratobójczą wojną stara się szybko odbudować zniszczenia. Dlatego życie w Chorwacji jest drogie. Koszty tygodniowego pobytu tutaj równają się dwu tygodniom spędzonym w Grecji. Chorwacka waluta to kuna, która dzieli się na 100 lip. 1 złoty równa się 2 kunom, 1 euro równa się prawie 8 kunom.

Poreć leży na malowniczym cyplu wysuniętym w morze, po którego obu stronach znajdują się najpiękniejsze w całej okolicy plaże - Plaga Laguna i Helena Laguna. W przytulniej tawernie Imerle Biliali, urządzonej w zacisznej i chłodnej wnęce między wysokimi, starymi domami można napić się schłodzonego, pysznego wina o cierpkim, migdałowym smaku.
Najwięcej obiektów sportowych z kortami tenisowymi, boiskami itp. znajduje się w zdominowanym przez Niemców, Włochów, Węgrów i Polaków (najwięcej samochodów z rejestracjami z Krakowa i Śląska) nowoczesnym kompleksie wypoczynkowym Laterna (13 km na północ od Porecia na zalesionym półwyspie). Można tu wypocząć w hotelach i bungalowach o zróżnicowanym standardzie, poczynając od takich z basenami i apartamentami z klimatyzacją, aż po całkiem przeciętne wyposażone w pokoje dwuosobowe, łazienki i wc. Z każdego z nich do błękitnego

Jedziemy samochodem

Do Chorwacji najczęściej udajemy się własnym pojazdem. Musimy pamiętać o opłatach za autostrady w drodze do Chorwacji, a więc na Słowacji, Węgrzech i Słowenii. W samej Chorwacji zapłacimy za autostradę Zagrzeb-Karlowac - 40 kun, Zagrzeb-Krapina 20, Dalnice-Rijeka - 12. Płatny jest także most na wyspę Krk - 20 kun i tunel Ucka - 30. Policja chorwacka jest stanowcza. Mandat zapłacimy za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu w wysokości co najmniej 500 kun, tyleż samo za przejechanie na czerwonym świetle i wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Przekroczenie dozwolonej prędkości karane jest od 100 do 500 kun. Nieprawidłowe parkowanie to strata 100 kun. Dozwolona prędkość wynosi: w terenie zabudowanym 50 km/h, na trasie 100 i na autostradzie 130 km/h. Polskie prawo jazdy jest respektowane, policjanci jednak sprawdzają skrupulatnie zieloną kartę i posiadanie trójkąta ostrzegawczego. Wyjazd na Chorwację samochodem pozwoli nam na połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem. Jazda wymagać będzie jednak od nas stałej koncentracji. Drogi są wąskie, wiją się po nadbrzeżnych wzgórzach, a kierowcy chorwaccy jeżdżą brawurowo, a wiąc niebezpiecznie. Poza tym uwagę naszą będą odciągać od drogi bajeczne widoki.

nie więcej niż sto metrów. Idąc się poopalać koniecznie trzeba zaopatrzę się w leżaki, gdyż brzeg jest kamienisty lub skalny.
Ceny w Chorwacji są słone. Piwo z beczki kosztuje w przeliczeniu na nasza walutę 8 do 9 zł. To samo piwo w butelce w sklepie - połowę. Butelka grappy albo rakiji tyle, co wysłanie do Polski widokówki z pozdrowieniami. Za to rozmowy telefoniczne stosunkowo są tanie (za kilka minut pogawędki z rodziną w Rzeszowie można zapłacić jedną trzecią tego, co za butelkę grappy).
W Laternie na plaży niedaleko hotelu "Irys" polecam girll - restaurację "Kaleta", z doskonałymi małżami i rybami. Jeśli ktoś nie lubi małż - niech się dobrze strzeże, bo dla kelnera: riba - znaczy tyle samo ryba, co małża. Można zamówić rybę i być uraczonym małżami. Cena - jak za kufelek tocznego piwa - 14 - 16 kun (to miejscowa waluta). Wypożyczenie leżaka i parasola na plażę kosztuje 12 kun, bilet na kursujący od rana do późnego wieczora autobus do Porecia 4 kuny. Bochenek chleba - 5 kun, jajko - 1,2 kuny. Butelka piwa 4,5 kuny, za to litr mleka 6 kun, a litr soku pomarańczowego - 10 kun. Obiad w restauracji średnio 100 kun. Tyle trzeba zapłacić w lipcu i sierpniu.

Kuna - to nie tylko pieniądz. To przede wszystkim ptaszysko przypominające wielkością naszą kaczkę, a z urody gęś, doskonale radzące sobie z lataniem. Zawodząc piskliwie nieoczekiwanie wylatuje spod nóg i już jest na szczycie palmy. Kuna monetarne jest czymś w rodzaju naszego orła. My jednak orłów nie jadamy, a Chorwaci kuny i owszem. Pyszna jest salami z kuniego mięsa. Odrobinę wymieszanego z oślim, baranim i wieprzowym. Koniecznie trzeba popić je schłodzonym winem Borecka Borgonja, którego smak niepowtarzalny jest tylko w Chorwacji. Przywiezione do Polski, tak nie smakuje.

Najbardziej ze starych miast zauroczył mnie Dubrovnik. Tutaj zwiedzając starówkę, opasaną murami z XV wieku, można spędzić kilka dni wchłaniając jej klimat naznaczony historią. Wąskie uliczki z wyślizganym brukiem z wapiennych kamieni, piękna architektura domów, pałaców i kościołów, przytulne kafejki i sympatyczne dziewczyny będą nam przypominać tę perłę Adriatyku, o której Bernard Shaw napisał, że muszą ją odwiedzić ci, co szukają raju na ziemi. Polecam także do zobaczenia starówki w Spicie z pałacem Dioklecjana, w Zadarze i Poreczu. Wracając z Dubrovnika do domu zahaczmy o półwysep Peljasac, gdzie z miasta Orebic dostaniemy się promem na Korculę, wyspę Marka Polo. W mieście o tej samej nazwie zobaczymy jego rodzinny dom , a w knajpkach spróbujemy potraw nie tylko chorwackich lecz i włoskich oraz niepowtarzalnego tutejszego wina Grk. Znajdujące się po drugiej stronie wyspy miasteczko Wela Luka to wspaniałe miejsce do wypoczynku i baza dla amatorów nurkowania.
Niepowtarzalnym miejscem, gdzie także warto zatrzymać się dłużej są Plitwickie Jeziora. Wśród wapiennych skał znajduje się 16 jezior położonych tarasowato i połączonych 92 wodospadami. Kąpiel w nich dostarcza dużo radości i emocji.
Ciekawych, wręcz magicznyvh miejsc w chorwacji jest sporo. To sprawia, że chętnie tu wracamy.