Małżeństwo służy mężczyznom

Panowie, którzy zostają wdowcami lub rozwodzą się, zaczynają błyskawicznie podupadać na zdrowiu - twierdzą autorzy badań. Ich zdaniem wraz z odejściem najbliższej osoby radykalnie zmienia się styl życia samotnego mężczyzny - przestaje chodzić do lekarza, nie dba o kondycję fizyczną, źle się odżywia, rzadziej utrzymuje kontakty z innymi ludźmi.

- Stopniowo z osób energicznych i towarzyskich zamieniają się w zgnuśniałych samotników. Konsekwencją tych przemian wewnętrznych jest pojawienie się chorób i kłopotów z psychiką - mówi Ichiro Kawachi, psycholog z Harvard School of Public Health w Bostonie, główna autorka badań.

Piją i palą
Zwraca ona uwagę, że wdowcy i rozwodnicy piją więcej alkoholu, także częściej palą papierosy, za to rzadziej spożywają owoce i warzywa, z mniejszym zapałem oddają się zajęciom sportowym, mniej troszczą się o mieszkanie. Mrnieją z dnia na dzień.
- Nasze badania pokazują, że małżeństwo służy mężczyznom. Kiedy nagle zostają sami, wielu z nich nie potrafi sobie z tym poradzić. Niektórzy zaczynają pić, inni wpadają w apatię lub popełniają samobójstwo, wielu zapada na chorobę Alzheimera. Większość umiera przedwcześnie - relacjonuje Kawachi.

Jak miód na serce

Dlaczego mężczyźni stają się tak nieprzystosowani do życia w samotności, kiedy już raz z kimś się zwiążą? Istnieje wiele hipotez na ten temat. Według amerykańskiej badaczki, kobieta ma na mężczyznę uzdrawiający wpływ - pamięta o wizytach lekarskich i badaniach okresowych, troszczy się o niego podczas choroby, kupuje leki, dba o właściwą dietę.
Okazuje się, że kiedy mężczyzna zostaje sam, rychło zaczyna stołować się poza domem, a aktywność kulinarną ogranicza do ugotowania sobie wody na herbatę oraz zrobienia kanapek.
Inne badania pokazały, że mężczyzna po rozwodzie zaczyna cierpieć na nadciśnienie, szybciej traci uzębienie oraz znajomych. Prawdopodobieństwo samobójstwa wzrasta u niego aż dwukrotnie.