Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mam taki biznes: szukam chłopaka na wakacje. Zapłacę!

Katarzyna Piojda
SXC
"Wysoka, szczupła, jasnowłosa poszukuje faceta, który pojechałby z nią na tydzień nad morze" - od podobnych ofert roi się w internecie.

Bartłomiej ma 34 lata, ale dziewczyny nie ma. Ma też urlop pod koniec lipca. Sam nie pojedzie. Zarejestrował się na portalu, na którym samotni szukają partnerów na wspólne, wakacyjne wyjazdy. Bartłomiej pozna w swojej okolicy dziewczynę, która wybierze się z nim na trzy dni nad morze. Ewentualnie na pięć, nad jezioro.

Mężczyzna opłaci koleżance pobyt, ale będą spać w osobnych pokojach. Za towarzystwo kobiecie zapłaci 300 złotych. To stówka za dzień.

24-latka z Bydgoszczy przedstawia w anonsie, że jest długonogą, wysoką blondynką. Szuka chłopaka, który pojechałby z nią na tydzień nad morze. W zamian za towarzystwo da tysiąc złotych. Seks wykluczony. Nie o tego typu partnerstwo wakacyjne jej chodzi.

Letni boom

Podobnych ofert w internecie znajdziesz latem mnóstwo. Najstarsze z tych anonsów zostały umieszczone w sieci w czerwcu.

Autorami są osoby szukające niezobowiązującego towarzystwa do wynajęcia, najczęściej bez podtekstów seksualnych. Chcą mieć faceta lub babkę na wakacje albo imprezy okolicznościowe, jak bankiet, wesele, urodziny.

Można np. potowarzyszyć facetowi przez tydzień w górach. Mieć darmowy dojazd, noclegi, wyżywienie. I jeszcze dostać 700 złotych.

Dziewczyna ma szansę wzbogacić się o 500 złotych, jeśli wybierze się z chłopakiem - ogłoszeniodawcą na tygodniowy spływ kajakowy. "Chciałbym, żeby nie zaprzeczała, jeśli znajomi zapytają ją, czy ona i ja to para" - pisze chłopak.

Tego typu oferty to rodzaj umowy zlecenia: ty ze mną jedziesz, a ja ci za twoje towarzystwo zapłacę.

 

- Chcą nawiązać kontakty z drugim człowiekiem, ale nie wiedzą, jak to zrobić "normalnie", więc próbują wirtualnie - mówi Jeremiasz Gołuński, psychoterapeuta, prowadzący gabinety w Bydgoszczy i Chełmnie.

Deficyt uczuć

Część ogłoszeniodawców liczy, że wyjazd będzie początkiem czegoś na dłuższą metę.

Krytykować ich za to? Ekspert uważa, że jeśli sponsoring jest wykluczony, to nie.

- Rodzice często wychowują dziecko, nie dając mu tylu uczuć i emocji, ile ono potrzebuje - tłumaczy Gołuński. - Dziecko dorasta i opuszcza dom rodzinny, ale nie jest wyposażone w komplet uczuć. To dlatego być może szuka ich w osobach poznanych przez internet.

Nie tylko w sieci szukają miłości. W tradycyjnych biurach matrymonialnych też.

- Niektórzy samotni mieli zaplanowane urlopy w czerwcu albo lipcu. Zapisali się do biura matrymonialnego i teraz przekładają wakacje na sierpień. Wierzą, że do urlopu znajdą sobie u mnie partnera - mówi pani Iwona, prowadząca biuro "Serduszka dwa" w Bydgoszczy i Toruniu.  

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mam taki biznes: szukam chłopaka na wakacje. Zapłacę! - Gazeta Pomorska

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24