Mam Talent 4. Trzeci półfinał [ONLINE]. Wygrali Marta Podkulka i Tomek Piotrowski

Tomasz Piotrowski z Tyczyna na scenie pojawił się jako pierwszy. Elegancko ubrany, zaprezentował efektowny pokaz z płonącymi i żarzącymi się kulami - poikami.

- Tomasz jestem usatysfakcjonowana - skomentowała jego występ Małgorzata Foremniak. Wreszcie podpaliła się scena. Wow! To jest wielka przyjemność ciebie oglądać, jesteś niebywały, niesamowity, absolutnie profesjonalny. Dla mnie ta twoja poika jest jak partnerka, ty ją uczłowieczyłeś.

Zobacz występ Tomasza Piotrowskiego w Mam Talent

- Ja chcę jeszcze raz - tak mi się podobało - zachwycał się Robert Kozyra. Udała ci się rzecz niewiarygodna, wypełniłeś te dwie minuty sam na scenie i nie można było oderwać oczu. Jesteś absolutnie niezwykły, magiczny, masz w sobie siłę!

Zachwycona występem Tomka była również Agnieszka Chylińska.

- Bardzo bałam się o ten występ - mówiła. Wydawało mi się, że nie udźwigniesz tego. Myślałam, że to zbyt niszowe, a ty pokazałeś, że to jest fantastyczne. Wyglądało to kosmicznie, było nieprawdopodobne.

Po Tomku na scenę wyszła grupa Funk Rockass. Tancerze ubrani w stroje kosmonautów zaprezentowali energiczny show, który wzbudził mieszane uczucia wśród jurorów.

- Jest w was moc, ale mam jedno "ale". Mam wrażenie jakbym zobaczyła dokładnie to, co na castingu. Tylko kostiumy się zmieniły, niczym nie zostałam zaskoczona - narzekała Foremniak.

Innego zdania był Robert Kozyra.

- Dla mnie to był świetny występ. Pokazaliście tyle figur, że moglibyście obdarować trzy zespoły - skomentował.

Paulina Bielecka na castingu wystąpiła z partnerem Szymonem, ten jednak zrezygnował z udziału w półfinale, Paulina postanowiła wystąpić solo. Ubrana w moro zaprezentowała pokaz nunchaku

- Wyglądałaś jak Lara Croft - chwalił dziewczynę Kozyra. Masz ujmujący błysk w oku!

Agnieszka Chylińska nieco narzekała jednak na poczucie rytmu Pauliny.

- To jedyne do czego mogę się przyczepić - zaznaczyła. Ale to bzdura, ogólny wyraz artystyczny był doskonały!
Po Paulinie na scenie pojawił się wokalista Kuba Nycz. Jego występ zdecydowanie nie przypadł do gustu jurorom.

- Bardzo czekałem na twój występ, bo na castingu zobaczyłem faceta, który ma fantastyczny kontakt z publicznością. Dziś jeśli chodzi o dobre strony, to na tym bym skończył - powiedział Kozyra. Kiepsko zaśpiewałeś, manierczny utwór, nic interesującego, błyskotliwego. Kiepsko wymieszałeś utwory. Ogólne wrażenie bardzo złe - podsumował.

- Ja się zastanawiam, jaki ty masz problem. Ty masz głos, ale nie radzisz sobie kompletnie z tremą. To przesłania twój talent i to, co sobie wymyśliłeś. Pokazałeś nam dokładnie to samo, co było na castingu - dodała Chylińska.

Jako kolejny publiczności zaprezentował się Iluzjonista Rafał Mulka.

- Mam mieszane uczucia, bo całkiem dobry numer sprzedaje nam pan razem z tanimi jarmarcznymi sztuczkami. Generalnie moje wrażenie nie jest najlepsze - podsumował Kozyra.

Artystka cyrkowa Inka Kalachevska zaprezentowała romantyczny pokaz w powietrzu na obręczy, który bardzo spodobał się jurorom.

- Piękne show, jesteś przykładem na to jak można wykorzystać swoją szansę - chwaliła ją Foremniak.

Beata Rozmanowska stepowała.

- Jest w pani coś magicznego i niezwykłego. Naturalność, profesjonalizm i klasa - powiedział Kozyra.

Jako ostatnia na scenie pojawiła się wokalistka Marta Podulka.

Zobacz występ Marty Podkulki w Mam Talent

- To, że jesteś tutaj, to ogromny zaszczyt dla mnie. My ci pomożemy osiągnąć sukces - powiedziała jej Chylińska.
Po podliczeniu SMS-ów, okazało się że najwięcej głosów zebrała Marta Podulka. Po niej uplasował się Tomek Piotrowski i Beata Rozmanowska. Z tej dwójki, drugiego finalistę wybierało jury.

Małgorzata Foremniak oddała swój głos na Tomka, Agnieszka Chylińska na Beatę. Ostatecznie o zwycięstwie Tomka zdecydował Robert Kozyra. Dzięki temu jego występ zobaczymy w finale programu Mam Talent.