Mamy fajny zespół, gramy o mistrzostwo

- Sześć meczów, sześć zwycięstw. Idziecie, jak burza...

- Robota, którą wykonujemy na treningach procentuje i ma bezpośrednie przełożenie na wyniki w rozgrywkach. Dzięki temu zajmujemy pierwsze miejsce w tabeli i liczymy, że przynajmniej do końca pierwszej rundy tak pozostanie. Jak nam pójdzie druga runda, to się okaże. Mam nadzieję, że zakończymy sezon na podium. Na pewno chcemy powalczyć o mistrzostwo Młodej Ligi. To jest nasz główny cel.

- Kolejny mecz gracie w niedzielę w Częstochowie.

- Tak, w hali Polonia po pojedynku pierwszych zespołów. To będzie także trudne spotkanie. Pod szyldem AZS-u Częstochowa grają zawodnicy warszawskiego Metra, czyli juniorzy którzy liczą się w Polsce, każdego roku walczą o medale. Na razie mają na koncie same porażki, ale trzeba na nich uważać, bo są w tym zespole chłopcy, którzy naprawdę potrafią grać w siatkowkę, pod wodzą bardzo dobrego trenera Wojciecha Szczuckiego, który wychował m.in. Piotrka Nowakowskiego, Andrzeja Wronę, Krzyśka Wierzbowskiego. To nie będzie więc łatwy mecz, a że zagramy po seniorach, to tylko doda nam adrenaliny.

- Zadomowiłeś się trochę w tej Młodej Lidze. Nie ciągnie na Podpromie do pierwszej drużyny?

• Na pewno chciałbym, ale znam swoje miejsce w szeregu. Muszę ciężko pracować, zwłaszcza nad przyjęciem oraz w bloku, bo tu mam braki. Nie idzie to tak, jak bym chciał. W ataku i na zagrywce jest w miarę OK. Myślę, że jeżeli jeszcze bardziej przyłożę się do treningu, to może kiedyś zagram na Podpromiu przed tą wspaniałą publicznością.

- Wygraliście ze Skrą 3:1, a kilka dni później seniorzy także ograli mistrzów Polski 3:1. Teraz pokonaliście ZAKSĘ 3:0. Oby w środę wasi starsi koledzy powtórzyli ten wynik. Może historia się powtórzy?...

• Oby tak było. ZAKSA to bardzo wymagający przeciwnik. Szykuje się wspaniałe widowisko, oby z happy endem dla nas. Będzie pełnia hala, bo wielu kibiców będzie chciało zobaczyć w akcji tak wspaniałych zawodników, jak Zagumny, Świderski, Jarosz. To nie lada gratka.

- W ogóle, jak oceniasz pomysł na Młodą PlusLigę?

- To jest naprawdę dobra decyzja. Mają w tej lidze szanse ogrywać się zawodnicy do 23 lat, którzy na razie nie łapią się do składów pierwszych zespołów, jak ja Kamil Długosz, Tomasz Głód, który ma już na koncie epizody w pierwszej drużynie. Większość meczów stoi na wysokim poziomie. Mamy fajny zespół, jest super atmosfera i dzięki temu odnosimy zwycięstwa. Oby jak najwięcej.