Mamy już 377 milionerów w regionie

Fiskus w ubiegłym roku (w maju) naliczył 327 osób, które w zeznaniu podatkowym za 2011 r. wykazały tak wysoki dochód. To jednak o 50 osób mniej niż za 2012 r. Pracownicy urzędów skarbowych podkreślają, że liczba ubiegłorocznych milionerów może się jeszcze zmienić. Wszystko przez to, że podatnicy korzystają z możliwości złożenia korekty zeznania podatkowe.
Na przykład w ubiegłym roku ostatecznie okazało się, że w 2011 roku aż 422 osoby wypracowały dochód przekraczający milion złotych. Czyli o 100 osób więcej, niż początkowo wyliczyli.
Z danych, jakie obecnie posiada fiskus, wynika, że w 2012 roku 377 osób osiągnęło status milinerów. Aż dwóch podatników w ciągu dwunastu miesięcy zarobiło po 35,5 mln zł. To zaskakująco wysoki dochód. Ubiegłoroczny rekordzista mógł się pochwalić o połowę mniejszą kwotą, wypracował „zaledwie” 18 mln zł.

Biedny region sprzyja milionerom
Jak to możliwe, że od kilku lat przybywa nam milionerów, skoro w statystykach Podkarpacie jest jednym z najbiedniejszych regionów? – Słabsza kondycja ekonomiczna województwa nie stanowi problemu. Paradoksalnie może sprzyjać osobom bardziej przedsiębiorczym. Tańsza siła robocza oznacza przecież niższe pensje dla pracowników. Mniejsze są także koszty prowadzenia przedsiębiorstwa. Można liczyć na ulgi w specjalnych strefach ekonomicznych, szczególnie w regionach, gdzie gminy borykają się z dużym bezrobociem. To wszystko przekłada się na większe zyski firm i sześciocyfrowe sumy na kontach ich właścicieli – zwraca uwagę Tomasz Starzyk z Bisnode Polska.
Mistrzami w pomnażaniu pieniędzy są podatnicy rozliczający się w I Urzędzie Skarbowym w Rzeszowie. Wpłynęły tu 62 zeznania z milionowymi dochodami. Wśród  nich również osoby, która wykazała 35 milionowy rekordowy dochód. Krezusów jednak tutaj ubyło, w ubiegłym roku w tym samym czasie milionerów było aż 73.
Drugi 35-milionowy rekordzista rozliczał się w Urzędzie Skarbowym w Ropczycach.

Największe zyski w budwnictwie
- Zdecydowana większość milionerów prowadzi działalność gospodarczą. A najbardziej dochodowa jest branża budowlana - zwraca uwagę Małgorzata Jopek z Izby Skarbowej w Rzeszowie, która przeanalizowała dla Nowin zeznania podkarpackich podatników z najwyższymi dochodami.
Ekonomiści podkreślają, że miliona dorobić się można niemal w każdej branży. - W Polsce milionerami są głównie przemysłowcy, producenic mebli, urządzeń sanitarnych, ale także bankowcy, właściciele i współwłaściciele stacji telewizyjnych czy największych telekomów. Nie dominuje jedna konkretna branża czy sektor – podkreśla Tomasz Starzyk.
Niekoniecznie trzeba prowadzić firmę, by zarobić milion złotych. - 15 podatników rozliczających się na formularzach PIT-37 wykazało dochód przekraczający kwotę 1 mln zł, zaś 13 zadeklarowało taki dochód w PIT-38, który dotyczy przychodów m.in. ze zbycia papierów wartościowych lub udziałów w spółkach kapitałowych - tłumaczy Małgorzata Jopek.

Milioner z dnia na dzień
Dlaczego tylko niektórym udaje się wypracować milionowe dochody? - Patrząc na kariery tych, którym się to udało, jestem przekonany że w większości przypadków sukces osiągnęli dzięki ciężkiej pracy. Dobry pomysł, konsekwencja w działaniu i właśnie ciężka praca to podstawa. Wiele fortun swój zalążek miało w przysłowiowym „garażu”. Tutaj potrzebna jest determinacja, i chyba najważniejsze - umiejętność podnoszenia się z kolan po porażce - nie ma wątpliwości Starzyk.
Niektórym osobom sprzyja los. Trzech mieszkańców Podkarpacia stało się w ubiegłym roku milionerami z dnia na dzień. Dwie z nich zagrały w Lotto, a jedna w Lotto Plus. Najwyższa wygrana padła pod koniec kwietnia w kolekturze przy ul. KEN 11 w Stalowej Woli. Szczęśliwiec zagrał na chybił trafił i zgarnął ponad 7,5 mln zł.
Ramka

W tych urzędach skarbowych złożono największą liczbę zeznań z dochodem powyżej 1 mln zł za 2012 rok:
I US w Rzeszowie – 62
US Dębica – 45
US Mielec – 39
II US w Rzeszowie -36
US Stalowa Wola - 26