Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy taaaakie karpie! Z wizytą w Rudzie Różaneckiej u podkarpackich hodowców

Józef Lonczak
Obok karpi w stawach hodowlanych w Rudzie Różanieckiej żyją też amury, tołpygi, sumy, szczupaki, jesiotry.
Obok karpi w stawach hodowlanych w Rudzie Różanieckiej żyją też amury, tołpygi, sumy, szczupaki, jesiotry. Krzysztof kapica
Jeszcze kilka lat temu karp królował na wigilijnym stole. A dziś? Sprzedaż żywych karpi spadła. Dlaczego? Sprawdzamy to u podkarpackich hodowców.

Wyszukuję w internecie adres hodowli, dzwonię, mówię, że chcę napisać tekst o odłowach karpi na świąteczne stoły. W słuchawce nie słyszę sprzeciwu, ale kiedy dodaję, że przyjadę z fotoreporterem, bo chcemy zrobić zdjęcia i nakręcić film, to połączenie gwałtownie traci na jakości. W drugim gospodarstwie moja propozycja też nie budzi entuzjazmu. W trzecim słyszę, że karpie już zostały odłowione. Czwarta próba, wreszcie miło słyszeć:

- Zapraszam panów serdecznie, jest co oglądać.

- Kiedy możemy przyjechać?

- Najlepiej w lipcu lub w sierpniu, mamy piękne stawy i możecie wędkować do woli, mamy taaakie karpie - słyszę głos w telefonie i widzę oczami wyobraźni, jak właściciel rozkłada ręce, wskazując metrowe okazy.

Nici z reportażu o odłowie karpi? Domyślam się, że bez odrobiny zaufania żaden hodowca nie jest zainteresowany pokazywaniem dziennikarzom odłowu ryb na sprzedaż. Bo jak oni potem to przedstawią? I zaraz podniosą się krzyki o dobrostan zwierząt, odezwą się ekolodzy, zieloni, ktoś zacznie analizować przepisy sanitarne.

- Nie szukam sensacji - tłumaczę przy kolejnej próbie umówienia się.

Kobiecy głos w słuchawce zaprasza, ryby można fotografować i filmować, będzie nawet łatwiej, bo... już je odłowili, są magazynach, czyli w specjalnych stawach, z których trafiają do odbiorców.

Nie chcę ryb z półki

- Krzysztof, jedziemy - mówię do fotoreportera.

Krzysztof podpytuje, a gdzie, a jak daleko, a czy te stawy są duże i głębokie, czy potrzebne będą mu gumowce. Odpowiadam, że tych stawów i ryb nie widziałem, a karpie już są odłowione w magazynach. Krzyś na to, że nigdzie nie jedzie, bo ma w nosie fotografowanie ryb na półkach w magazynie. No to tłumaczę, że magazyny to przecież stawy. Już w drodze do Rudy Różanieckiej wspomina, jak kilka lat temu umówił się na fotografowanie ryb w hurtowni, a na miejscu zastał tylko mrożone płaty. A on chce żywe ryby.

Gdy dojeżdżamy do celu, Agnieszka Andruszewska z Zarządu Dóbr Smolin S.C., przedsiębiorstwa rodzinnego zajmującego się m.in. produkcją ryb, już na nas czeka. Oprowadza, pokazuje. Mają karpie królewskie, ale również amury, tołpygi pstre i białe, sumy a nawet jesiotry. Obok nad stawem - magazynem uwija się kilku pracowników w ubraniach chroniących przed zimnem i wodą, bo temperatura wynosi ok. 2 stopnie Celsjusza i zacina drobny deszczyk. Widać, że ciężko pracują. Ostrożnie podchodzimy, bo brzegi stawu śliskie i pod powierzchnią wody dostrzegamy wreszcie ryby. Żywe, prawdziwe!

W oczach Krzysztofa błysk, aparat fotograficzny idzie w ruch, mamy chwilę zachwytu nad pięknem przyrody, wokół las, woda i ryby w swoim żywiole, w swoim środowisku, na łonie natury.

Obok karpi w stawach hodowlanych w Rudzie Różanieckiej żyją też amury, tołpygi, sumy, szczupaki, jesiotry.
Obok karpi w stawach hodowlanych w Rudzie Różanieckiej żyją też amury, tołpygi, sumy, szczupaki, jesiotry. Krzysztof Kapica

Nie męczyć żywych karpi

A widok karpi w marketach, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni? Wymęczone po długim transporcie, ciężko łapią tlen w sklepowym baseniku, a potem miotają się w foliowych torbach. Jeśli przeżyją, śmierć dopadnie ich w łazience, w wannie. Czy od razu? Ciosy zadawane niewprawną ręką wydłużają męki, brakuje narzędzi, brakuje umiejętności.

Gdyby karp przemówił w wigilijny wieczór, dowiedzielibyśmy się, co o nas myśli.

Wiemy, co myślą obrońcy praw zwierząt. Walczą o zakaz sprzedaży żywych karpi, przekonują do tego sieci handlowe i samych konsumentów, którzy coraz częściej rezygnują z zakupu żywych karpi. Co wrażliwsi kupowali karpie i wpuszczali je do rzek. Co na to hodowcy?

- Wypuszczenie zakupionej ryby do rzeki, czy nawet dzikiej sadzawki, nie jest dobrym pomysłem. Karp hodowany przez trzy lata w naszym stawie nie nadaje się do życia w rzece. Tam są inne warunki i niesprzyjające środowisko dla naszych karpi. Ma on inną florę bakteryjną od ryb żyjących na wolności

- tłumaczy Agnieszka Andruszewska.

Obrońcy praw zwierząt zarzucają hodowcom złe traktowanie ryb, zbyt duże zagęszczenie i niewłaściwe pasze.

- Nie dotyczy to naszego gospodarstwa w Rudzie Różanieckiej i wielu innych gospodarstw, które znam - zaprzecza pani Agnieszka. - Nasze ryby hodujemy w stawach o powierzchni 220 hektarów znajdujących się na terenach "Natura 2000" - dodaje.

Jakby na potwierdzenie jej słów niedaleko nas przelatuje ogromny ptak. Orzeł?

- Tak, to orzeł bielik - potwierdza rozmówczyni.

W sezonie letnim ptaków jest tu mnóstwo. Ale są też szkodniki, m.in, częściowo chronione kormorany i wydry, które wyżerają ryby. Te pierwsze polują na niewielkie "kroczki", ale potrafią ich zjeść pół kilograma dziennie. Z kolei wydry, gdy się najedzą, zabijają duże ryby dla zabawy. Tylko jedna para wydr zjada w ciągu roku około tony ryb, (ponad 1,5 kilograma dziennie), więc straty przy dużej liczbie drapieżników mogą być duże.

Dla hodowców w Rudzie Różaneckiej (obok jest także gospodarstwo rybackie "Dębowy Dwór") Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydaje zezwolenia na ich odstrzał i odstraszanie.

Kiedy ryba lepiej smakuje

W rejonie Rudy Różaneckiej stawy mają podłoże gliniasto-piaszczyste, co korzystnie ma wpływać na walory smakowe ryb i być może dlatego dobrze się sprzedają.

- Ponadto na każdym etapie hodowli ściśle współpracujemy z Powiatowym Lekarzem Weterynarii w Lubaczowie, Zakładem Higieny Weterynaryjnej w Krośnie Pracownia Chorób Ryb i Chorób Zakaźnych Zwierząt w Przemyślu oraz Państwowym Instytutem Weterynaryjnym w Puławach, w celu zapewnienia bezpieczeństwa i jakości ryb. Po prostu dbamy, aby nasze ryby były smaczne i zdrowe - zapewnia pani Agnieszka. - Stosujemy wyłącznie pasze naturalne w postaci zbóż pochodzących z naszego gospodarstwa rolnego i od miejscowych rolników.

Obok karpi w stawach hodowlanych w Rudzie Różanieckiej żyją też amury, tołpygi, sumy, szczupaki, jesiotry.

Mamy taaaakie karpie! Z wizytą w Rudzie Różaneckiej u podkar...

Dobra ryba nie będzie tania

Jedzmy więcej ryb - radzą dietetycy, wyliczając, że mają one dobrze przyswajalne białko i cenne składniki, jak fosfor, potas, magnez, witaminy, kwasy tłuszczowe omega-3.

Tymczasem Polacy zjadają tylko ok. 12 kg ryb na rok na jednego mieszkańca. To najmniej w Europie!

Tradycjonaliści mają za złe przeciwnikom sprzedaży żywych ryb, że obrzydzają karpie, powołując się na komunistyczną tradycję. Faktem jest, że orędownikiem karpi na Wigilię był Hilary Minc, minister przemysłu i handlu w czasach mrocznego komunizmu. Po II wojnie światowej karp był łatwą w hodowli i tanią rybą.

POLECAMY: Żywy karp na wigilię Świąt Bożego Narodzenia? Coraz rzadziej go kupujemy

Upadł mit karpia jako ryby taniej, bo tradycyjne gospodarstwa rybackie zmniejszyły zagęszczenie ryb i rygorystycznie dbają o ich zdrowie, unikając antybiotyków, starają się o maksymalną czystość wody. Jeśli nie sprzedadzą teraz karpi, to zmuszeni są trzymać je jeszcze rok, co znacznie podnosi koszty.

Karpie muszą także konkurować na rynku z innymi rybami. Hodowcy, podobnie jak rolnicy, narzekają, że to duże sieci dyktują ceny detaliczne i zyski zgarniają dla siebie.

Co robią hodowcy, gdy spa-da opłacalność hodowli karpi? Sami zaczynają przetwarzać swoje ryby, ale to wymaga inwestycji i trudno im konkurować z wypromowanymi produktami z innych ryb.

- Zjadanie ryb łowionych w Bałtyku jest niebezpieczne dla zdrowia, a i niektórych ryb sprowadzanych zza granicy także. Natomiast nasze zdrowe karpie nie są wypromowane i sieci handlowe nie chcą płacić nam za nie przyzwoitej ceny

- narzeka podkarpacki hodowca, który nie chciał, aby fotografować odłów jego karpi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24