Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Borowczyk ze Stali Sanok: tego gola nie zapowiadałem

Waldemar Mazgaj
Borowczyk ma 24 lata (182 cm, 72 kg), jest wychowankiem Górnika Brzeszcze. Potem grał m.in. w Wiśle Kraków, skąd trafił do Szczakowianki Jaworzno, a potem do Sanoka.
Borowczyk ma 24 lata (182 cm, 72 kg), jest wychowankiem Górnika Brzeszcze. Potem grał m.in. w Wiśle Kraków, skąd trafił do Szczakowianki Jaworzno, a potem do Sanoka. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Rozmowa z Marcinem Borowczykiem, pomocnikiem Stali Dom-Elbo Sanok.
Stal Sanok przegrala z Legią WarszawaSanoczanie nie zasluzyli na dwubramkową porazke i dostali duze brawa za ten wystep.

Stal Sanok przegrała z Legią

- Gole z Widzewem, Stalą Stalowa Wola i teraz na Legii. Idziesz na króla strzelców PP?

- Ha, ha dobre. Jeśli ktoś liczy, to chyba jestem w czołówce, ale najważniejsze, że moje bramki dały nam dwukrotnie awans i tyle radości.

- Poprzednio swoje trafienia zapowiadałeś i dedykowałeś żonie. Czy przed wyjazdem do stolicy też obiecywałeś jej gola?

- Tym razem nie. Nie spodziewałem się, że w takim meczu, transmitowanym w telewizji i w radio, będzie mi to dane.

- Mierzyłeś w ten górny róg?

- Tylko dołożyłem nogę, bo podanie Daniela Niemczyka było bardzo mocne i precyzyjne.

- Początek meczu mieliście jednak fatalny...

- Przyznaję, że te światła, otoczka, telewizja i klasa rywala zrobiły na nas wrażenie, a to pęta nogi. Ale im więcej czasu byliśmy na boisku, tym strach miał mniejsze oczy, a rywal wcale nie był taki straszny.

- Byłeś wyróżniającym się graczem Stali i możesz spodziewać się chyba ofert z ekstraklasy albo I ligi?

- Takie same pytania słyszałem po wcześniejszych meczach w pucharze i co? I dalej gram w Stali, choć byłem zimą na testach w Widzewie Łódź czy Koronie Kielce. Broń Boże, żebym żałował, bo dzięki temu miałem możliwość gry na Legii...

- Słyszałem o tobie taka opinię: "zdolny ale leń"...

- Ha, ha. Może to prawda. Wie pan jak to jest: człowiek w młodości trafia do Wisły Kraków, występuje w kadrze młodzieżowej, to może mu odbić "sodówka". Mi się to zdarzyło, ale teraz już zmądrzałem; mam rodzinę i nie w głowie mi głupoty.

- Czyli nie wykluczasz w najbliższym czasie rodzinnej przeprowadzki z Sanoka?

- Nie. Jestem w takim wieku, że już praktycznie słychać ostatni dzwonek na takie ruchy. Ale z drugiej szkoda by wyjeżdżać z Sanoka. Mam do Stali ogromny sentyment, bo tu znów wróciłem na właściwe tory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24