28-letni Marcin i 35-letni Bogdan poznali się dzięki wspólnej pasji, którą były konie. 15 października zaplanowali wyjazd do stadniny Wernejówka w gminie Rymanów. Marcin pracował tam przez dłuższy czas. Właściciel gospodarstwa obiecał, że zamiast wynagrodzenia da mu konia.
Pojechali oplem
Ok. godz. 7 mężczyźni wsiedli do samochodu Marcina, granatowego opla astry (combi).
- Ubrali się na roboczo - opowiada Krystyna Kenar, matka Bogdana. - Syn nie zabrał dokumentów, pieniędzy, żadnych osobistych rzeczy. Na odchodnym powiedział: Mamo, koło drugiej, trzeciej godziny będziemy z powrotem.
Najpierw pojechali do stadniny w Iwoniczu-Zdroju, do której zamierzali przewieźć wierzchowca. Przygotowali boks, zabrali sprzęt i ruszyli dalej.
- Kiedy nie wrócili do wieczora, zaczęłam się niepokoić - opowiada Krystyna Kenar. - Pomyślałam, że może zostali dłużej w Wernejówce, żeby pomóc właścicielowi. Tam nie ma zasięgu, więc nie mogłam się dodzwonić.
Miał jechać w góry
Mężczyźni nie wrócili ani tego dnia, ani potem. Nie odbierali telefonów komórkowych, potem przestały być aktywne. Rodzina Bogdana powiadomiła policję, przekazała też wiadomość o zaginięciu matce Marcina, mieszkającej w Rzeszowie.
- Kilka dni wcześniej syn powiedział mi: Mamo, jadę w góry - wspomina Eugenia Dziura. - Sądziłam, że tak jak wcześniej, jedzie popracować do stadniny. Wiedziałam, że tam nie ma zasięgu ani telefonu stacjonarnego, więc nie będzie z nim kontaktu przez jakiś czas. Nie podejrzewałam, że coś się stało.
Właściciel stadniny Wernejówka potwierdził policjantom, ze był umówiony z Marcinem, ale powiedział, że do spotkania nie doszło.
Dziwne SMS-y
Po kilku dniach z telefonu Marcina przyszedł SMS do jego siostry: "Wyjeżdżam z kolegami, jak się wszystko ułoży, dam znać". Wiadomość dostała też jego dziewczyna: "Wjeżdżam i nie wrócę, nie czekaj, nie dzwoń".
Bogdan nie skontaktował się z nikim z bliskich.
- To do niego niepodobne - mówi siostra Agnieszka. - Był bardzo związany z rodziną, na pewno nie uciekłby tak bez słowa.
- Nie myślę o najgorszym. Mam nadzieję, że syn zadzwoni. Że go usłyszę, bo w SMS-y już nie uwierzę - mówi matka Marcina. Podobną nadzieję mają bliscy Bogdana. - Jeśli ktokolwiek wie coś na jego temat, niech da nam znać - prosi matka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc