Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Możdżonek: 2020 rok też będzie dobry dla polskiej siatkówki. Wierzę Polacy zdobędą w Tokio medal olimpijski

Marek Bluj
Marcin Możdżonek chwali Bartka Lemańskiego
Marcin Możdżonek chwali Bartka Lemańskiego Sylwia Dąbrowa
Marcin Możdżonek, środkowy Asseco Resovii, od kilku tygodni z powodu kontuzji nie pojawia się na boisku. Postanowiliśmy zapytać go kiedy wróci do gry? - Najbardziej uczciwa odpowiedź, jaką mogę dać, brzmi: nie wiem - mówi popularny „Możdżon”.

Jakie są prognozy? Czy zobaczymy pana w grze jeszcze w styczniu, a może dopiero w lutym?...

Nie będę zdradzał szczegółów leczenia. Mogę tylko powiedzieć, że sytuacja nie jest najlepsza. Na pewno w styczniu i lutym mnie na boisku jeszcze nie będzie.

Wszystko trzymane jest w tajemnicy. Jedne źródła mówią o kontuzji ręki. To prawda?
Jednak dobrze trzymamy wszystko w tajemnicy. Nie, to nie dłoń. Mogą tylko powiedzieć, że dała o sobie znać stara kontuzja nogi, którą miałem operowaną.

Jak najszybszego powrotu do zdrowia i na boisko. To są zapewne najlepsze życzeniami dla pana na 2020 rok...

W 2019 roku były one dla mnie zdecydowanie nieoklepane. Dziękuję.
Uczestniczy pan w jakichś zajęciach z drużyną?

Niestety, pozostaje mi tylko trening siłowy.

Pewnie, jak wszyscy, poweselał pan trochę po ostatnich zdecydowanie lepszych meczach naszej drużyny?

Z całą pewnością. Sezon znów rozpoczęty fatalnie. Trybiki maszyny się nie zazębiły. Ostatnie spotkania są światełkiem nadziei w tunelu, że kolejna runda będzie lepsza. Niestety, szanse na grę w Pucharze Polski zostały stracone, nie gramy w europejskich pucharach. Jedynie medal mistrzostw Polski może uratować sezon, a o to, co pokazały dotychczasowe spotkania, będzie bardzo trudno. Od kilku sezonów poziom się wyrównał. Nie ma łatwych przeciwników. No, może są ze dwa zespoły, z którymi będzie się grało łatwiej i przyjemniej, ale też trzeba na nie uważać i na dobrą sprawę my o tym przekonaliśmy się najboleśniej, bo to, co jest na papierze, nie przekłada się na to, co jest na boisku.

Więcej o siatkówce

Coś pana zaskoczyło w tym sezonie?

Nieszczególnie. Może oprócz naszej złej postawy. Nikt z nas nie spodziewał się, że będzie aż tak źle.

Pojawiło się jednak światełko w tunelu?...

Tak, to prawda, choć wiele zespołów już nam odskoczyło i będzie trudno je dogonić. Ale nie pozostajemy bez szans. Siatkówka zna historie, że zespoły z dalekich miejsc, w play-offach zostawały mistrzami swojego kraju. Dlaczego by nie dopisać kolejnej karty takiej historii?...

Verva Warszawa i Zaksa Kędzierzyn - Koźle, to są dwie najmocniejsze drużyny w tym sezonie?

Trudno powiedzieć. Na pewno grają obecnie najlepiej; grają świetnie, mają poukładaną grę, dobrych zawodników, co widać po wynikach, ale jest też Jastrzębie i inne zespoły. Jest bardzo ciekawie. Na pewno play-off 1-8 nie będzie wyglądał „nudno”, jak to kiedyś bywało.

Rok 2019 był bardzo dobry dla polskiej siatkówki. Podziela pan tę opinię?

Oczywiście, zgadzam się, że był bardzo dobry. Trzy duże imprezy i trzy duże medale. Trzeba się z tego cieszyć.

Czy 2020 może być jeszcze lepszy? Oczywiście, mam na myśli igrzyska olimpijskie w Tokio...

Tak, ja uważam, że on będzie lepszy, że z Tokio polska reprezentacja przywiezie medal.

Na czym opiera pan swój medalowy optymizm?

Na sile, jaką jest polska siatkówka na świecie i na sile jaką stanowią indywidualności, które są obecnie w reprezentacji. Te indywidualności są głodne medalu igrzysk olimpijskich. Te osoby mają już dość przegrywania w ćwierćfinale, więc jestem przekonany, że przywiozą medal.

Myśli pan, że ktoś z Asseco Resovii ma szansę znalezienia się w ścisłej kadrze na Tokio?

Oczywiście. Mocno liczę, że Marcin Komenda znajdzie się w niej na pozycji rozgrywającego. To bardzo młody zawodnik, ale uważam, że bardzo utalentowany. Zresztą Marcin, w 2019 roku pokazał swoją bardzo dużą wartość.

Z bardzo dobrej strony pokazuje się teraz Bartek Lemański, środkowy Resovii...

Tak, ale z tego co się orientuję, na igrzyska poleci dwunastu zawodników, a przebić się przez Bieńka, Nowakowskiego, Kochanowskiego i Kłosa będzie naprawdę trudno.

Sylwestra spędził pan w Olsztynie?

Tak, rodzinnie w domu.

Życzę w 2020 roku dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności dla pana i całej rodziny

Dziękuję, życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Marek Pieniążek, wiceprezes KS Developres Rzeszów mówi o negocjacjach z Antigą i nie tylko [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24