Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Wojtowicz: Naszym problemem są końcówki setów

Rozmawiał Łukasz Pado
Marcin Wojtowicz w Developresie Rzeszów pracuje od półtorej roku.
Marcin Wojtowicz w Developresie Rzeszów pracuje od półtorej roku. Archiwum
- Życzcie nam dużo zdrowia żeby już nic złego nam się nie przytrafiło - apeluje Marcin Wojtowicz, trener siatkarek Developresu SkyRes Rzeszów, u progu 2015 roku. Zapowiada się, że będzie on bardzo trudny dla beniaminka Orlen Ligi.

- Jak święta przebiegły u pana?

- Bardzo przyjemnie w świątecznej atmosferze.

- Ostatni w tym roku mecz w wykonaniu pańskich siatkarek w Łodzi jednak do najprzyjemniejszych nie należał. Znów 0:3...

- Dokładnie. Najbardziej denerwuje to, że siatkarsko zrobiliśmy krok na przód, lecz głowa za tym nie nadąża. W większości elementów byliśmy wręcz lepsi od rywalek, ale tylko do 20 punktu, potem zaczynały się schody. Zamiast nie wstrzymywać ręki w ataku, to ona drżała naszym zawodniczkom. Oglądam trzeci raz ten mecz i w trzecim secie przy stanie 15:11 Emilia Mucha kończy bardzo dobrze atak, nie mogę zrozumieć dlaczego kilka piłek później w podobnej sytuacji fatalnie się myli. Końcówki setów są naszym problemem, spróbujemy coś z tym zrobić, ale muszę uważać, żeby w związku z tym nie stworzyć psychozy wśród zawodniczek.

- Problemem w Łodzi był brak zmienniczki dla Pauli Szeremety. Na jej gorszy dzień zabrakło chyba alternatywy...

- Paula przeżyła horror, to był chyba jedyny mecz w jej życiu, w którym nie zdobyła punktu przy 13 atakach. Do tej pory była kluczową zawodniczką, liderem drużyny. To nie jest jednak robot. Pech, że nie mamy drugiej nominalnej atakującej. Paulina Głaz weszła na boisko, ale ona trenuje na tej pozycji dopiero dwa tygodnie. Nie mam do niej pretensji. Nadal zamierzam ją ustawiać na tą pozycję z czasem powinno być coraz lepiej.

- Nie wstawił pan na parkiet Katarzyny Warzochy. Kontuzja pleców wciąż jej dokucza?

- Niestety nie możemy w pełni z niej korzystać, ból nie ustępuje, dlatego staram się ją maksymalnie oszczędzać. Gdy zajdzie wyższa konieczność będzie mogła zagrać.

- Może trzeba sięgnąć po zawodniczki z Młodej Ligi?

- Są tam na pewno utalentowane zawodniczki jak Ola Kazała. Jest w naszej szerokiej kadrze i dostanie miejsce w składzie. Musi jednak oprócz ataku, który ma na dobrym poziomie, okazać się lepsza od obecnych zawodniczek, również w innych elementach. Na bieżąco przyglądam się też Kindze Stronias i Agnieszce Cur. To wysokie dziewczyny, które niewykluczone, że przydadzą się nam jeśli nie w tym to w przyszłym sezonie.
- Ma pan jeszcze jakieś pomysły, bo odmienić złą kartę?

- Musimy wrócić do tego co graliśmy. Ta maszynka, z sześcioma trybami musi znów grać jednym głosem. Tak to funkcjonowało w poprzednim sezonie. Wtedy mieliśmy bardzo dobrą pierwszą szóstkę i co mecz różaniec odmawiałem, żeby to wytrzymało. Teraz jest jak jest, nie chcę jednak narzekać, że to przez kontuzje. Musimy załatać dziurę po Magdzie Jagodzińskiej. Dla kogoś może wydawać się to proste, wystarczy przestawić jedną z przyjmujących na atak. Tak nie jest, atakująca ma inne ułożenie w obronie, w ataku i bloku. By się przestawić potrzebuje czasu.

- Druga runda wcale nie będzie łatwiejsza. Wszystkie mecze przeciw zespołom na podobnym poziomie do waszego gracie na wyjazdach, gdzie dotychczas nie szło wam najlepiej.

- Dotychczas na wyjazdach ugraliśmy ledwie jeden set, a teraz trzeba będzie przywozić zwycięstwa. To będzie dla nas bardzo ciężka runda. Wiem, że w Legionowie czy Ostrowcu gra się bardzo ciężko, ale musimy tam jechać po punkty. Punkty stracone u siebie z Piłą i Bydgoszczą też trzeba będzie odrobić poza Rzeszowem. Wierzę, że to ósme miejsce jest dla nas realne i stać nas na grę w play-off.

- Jaki będzie rok 2015 dla pana i Developresu?

- Mam nadzieję, że Stary Rok zakończę udanym sylwestrem, drugim w życiu, bo pozostałe były bardzo nieudane. Tak bywało. Liczę, że Nowy Rok zacznie się szczęśliwie dla mnie i dla drużyny, karta się odwróci, bo mam dość już myślenia, co jeszcze zrobić, by było lepiej. Życzcie nam zdrowia, żeby się już nic złego nie przytrafiło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24