Czy Pana zdaniem w końcu wykorzystali swój potencjał, czy to zasługa gry ze słabszą drużyną?Myślę, że jedno i drugie. Francuzi na pewno musieli nabrać turniejowego doświadczenia, gdyż w większości są to młodzi zawodnicy. Potrzebowali trochę czasu, aby się oswoić. Oczywiście mieli łatwiej, dzięki rywalowi z jakim przyszło im się zmierzyć. Piłkarze stają się świadomi swoich umiejętności. Z Niemcami jednak tak łatwo nie będzie.
Wiele się mówi o rywalizacji między Thomasem Mullerem, a Antoinem Griezmannem. Który według Pana jest zawodnikiem ważniejszym dla swojej drużyny?
Griezmann musiał się otrząsnać po słabym pierwszym meczu turnieju. Z pewnością pomogło posadzenie go na ławce przez trenera Didiera Deschampsa, bo w końcu zaczął strzelać bramki. Natomiast Muller może odpalić w każdym momencie. Piłka zawsze go szuka w polu karnym i pomimo słabszej formy na tym turnieju uważam, że jest on ważniejszym zawodnikiem dla swojego zespolu niż Griezmann.
Czy to właśnie oni zadecydują o wyniku spotkania?Moim zdaniem będzie to mecz bardzo taktyczny, tzw. „Everest”. Nie on będzie ładny dla oka przeciętnego kibica. Kluczowa w mojej opinii będzie gra w środku pola. Mogłoby to być spotkanie finałowe, gdyby nie układ drabinki turniejowej. Moim zdaniem Francja wygra ten mecz 1:0 lub 2:1.
Jakie jest Pana zdanie odnośnie systemu rozgrywek i układu par fazy pucharowej?Sam fakt wprowadzenia 24 drużyn był moim zdaniem złym pomysłem. Wydłużenie turnieju po długim sezonie ligowym nie jest dobrą rzeczą dla piłkarzy. Mamy przez to więcej kontuzji. Drabinka była dziwnie ustawiona, gdyż Niemcy, aby dojść do finału, mają zdecydowanie trudniejszą drogę niż np. Portugalia.
Dmitri Payet ma za sobą serię fantastycznych spotkań. Czy Mesut Oezil musi mu dorównać grą w jutrzejszym meczu, aby Niemcy mogli awansować?Payet jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem tegorocznych mistrzostw Europy. Oezil nie musi jednak prezentować tak wysokiego poziomu ze względu na system kadry Joachima Loewa. Payet jest motorem napędowym, bez którego Francuzi mogliby nawet nie wyjść z grupy. Oezil odgrywa inną rolę.
Wśród bukmacherów Francją jest nieznacznym faworytem. Myśli Pan, że jest to spowodowane ich grą, czy raczej faktem, że występują przed własną publicznością?
Gra u siebie ma z pewnością sporo znacznie. Kontuzje i zawieszenia reprezentacji Niemiec mają również na to wpływ. Trzeba jednak pamiętać, że Niemcy są, zawsze byli i będą drużyną turniejową, która z meczu na mecz gra coraz lepiej, niezależnie od tego jakie mają problemy.
Dwa lata temu Niemcy na mundialu również grali w pólfinale z gospodarzami turnieju. Wtedy pokonali Brazylię aż 7:1. Czy myśli Pan, że podobnie jak wtedy zaatakują od pierwszych minut?To będzie inny mecz. Pierwsze 15-20 minut to będzie raczej badanie przeciwnika. Francuzi grają lepiej z kontrataku niż Brazylijczycy, więc wątpię, aby Loew od początku zaatakował.
Niemcy będą musieli zagrać bez dwóch ważnych zawodników - Matsa Hummelsa i Mario Gomeza. Czy system trenera Loewa będzie w stanie to zamaskować?
Widoczny będzie brak przede wszystkim Hummelsa. To zawodnik, który oprócz doskonałej gry w obronie, świetnie wyprowadza piłkę. Chemia jaką ma z Boatengiem będzie nie do zastąpienia w tym meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Afterparty u Gąsowskiego ujawnione. Bąbelki w kieliszku i akademickie towarzystwo
- Nie uwierzycie, co Daniel Martyniuk wyczynia tuż po weselu! Wrócił do formy
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?