Marek Poręba zaczął pracę w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego

W agencji władzę sprawują koledzy Poręby z PO. Prezesem jest Krzysztof Kłak, działacz Platformy, a wiceprezesami działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Czyli koalicjanci, którzy rządzą województwem. A to właśnie zarząd województwa sprawuje pieczę nad RARR-em.

Znam się na unijnych projektach

Poręba został w RARR-rze pełnomocnikiem zarządu agencji ds. wdrażania projektów unijnych.

- Mam umowę na trzy miesiące, na okres próbny - tłumaczy Poręba. - Dostałem propozycję pracy od prezesa Kłaka. Zastanawiałam się przez kilka dni i propozycję przyjąłem. Zostałem zatrudniony jako pełnomocnik ds. wdrażania unijnych projektów, bo się na tych sprawach znam. Zajmowałem się projektami unijnymi jeszcze w czasach, gdy byłem wicewójtem w gminie Trzebownisko

Specjalista od projektów

Poręba będzie się zajmował głównie Podkarpackim Parkiem Naukowo-Technologicznym. Kiedyś był członkiem rady parku i jako wicewójt gminy Trzebownisko brał udział we wprowadzaniu na teren parku pierwszych inwestorów.

Poręba nie widzi nic złego w tym, że został zatrudniony w RARR.

- Gdziekolwiek bym nie znalazł zatrudnienia, to będzie mówione, że z politycznego nadania - ocenia.

Janusz Mroczka, dyrektor biura zarządu RARR mówi, że agencja szukała od pewnego czasu osoby na stanowisko pełnomocnika.

- Poręba ma doświadczenie, sprawdził się jako dyrektor WORD, w agencji jego wiedza i doświadczenie bardzo się przyda - przekonuje Mroczka. - Nie ma się co doszukiwać sensacji, bo jej nie ma. Na razie pan Poręba ma umowę na trzy miesiące, jak się sprawdzi to ją przedłużymy. A jak się nie sprawdzi, to się pożegnamy - twierdzi dyrektor.