Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Strzyżowski: Mimo wysokiej gorączki musiałem pokazać się selekcjonerowi po długiej przerwie

Rozmawiał Waldemar Mazgaj
Prześladowały mnie kontuzje i życiowy pech. Wracam jednak do reprezentacji zbudowany - mówi Marek Strzyżowski, hokeista STS Sanok i reprezentacji Polski.

Hokejowa reprezentacja Polski rozpoczęła sezon 2015/2016 od zgrupowania w Niemczech. Wróciłeś do niej po niemal roku, wygraliście 3:1 w Crimmitschau z Eispiraten i zremisowaliście 1:1 w Weiswasser z Lausitzer Fusche. Jak wspominasz wyjazd?Rywale grający na co dzień w drugiej Bundeslidze prezentowali niezły poziom. W pierwszym meczu, niestety, nie mogłem zagrać, bo dopadła mnie gorączka i musiałem wracać do hotelu. Chłopcy jednak zagrali bardzo dobrze i wygrali. W drugim meczu było jeszcze trudniej, mogliśmy utrzymać prowadzenie, ale łapiąc dużo kar i grając dzień po dniu, zabrakło nieco sił, tym bardziej że mieliśmy też w nogach ciężkie zgrupowanie.

Ciebie, widzę, pech nie opuszcza.Trzy dni atakowała mnie grypa, miałem wysoką temperaturę. Nie przyjechałem jednak na wycieczkę i musiałęm pokazać się selekcjonerowi po tak długiej przerwie.

Zagościsz w kadrze na dłużej?Taki mam cel. Niespełna dwa lata byłem podstawowym zawodnikiem, ale później prześladowały mnie kontuzje i życiowy pech. Wracam jednak zbudowany.

Lada dzień zaczynacie sezon z STS-em Sanok. Jak nastroje?Kilka dni mnie nie było z drużyną, wiem, że przepadł mi w sobotę grill integracyjny, ale większość chłopaków znam dobrze i szykuje się fajna ekipa.

A jaki jest nowy trener Kari Rauhanen?Bardzo dobry. Trzyma dyscyplinę w drużynie, jest wymagający, ale sporo możemy się od niego nauczyć.

Wraca Mike Danton...A to mnie zaskoczyłeś. Miało go nie być. Wolę nie komentować tej decyzji zarządu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24