Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wiktorowicz: To ja odpowiadam za wynik, a ten był bardzo słaby

Łukasz Pado
Nie ma do nikogo żalu - mówi Mariusz Wiktorowicz.
Nie ma do nikogo żalu - mówi Mariusz Wiktorowicz. Krzysztof Kapica
- Do nikogo żalu nie mam - mówi MARIUSZ WIKTOROWICZ, były trener Developresu Rzeszów.

Zaskoczyła pana decyzja władz klubu o rozwiązaniu kontraktu?

Nie byłem zaskoczony, ale też nie było tak, że się tego spodziewałem. Doskonale jednak wiedziałem, że nasze miejsce i wyniki nie zadowalały zarządu, zresztą mnie samego też. To trener odpowiada za wynik, a ten jest słaby; mimo wykonanego ogromu pracy, zarówno mentalnej, jak i siatkarskiej, żeby te puzzle poukładać, nie udało się.

Ma pan żal do klubu o to, że nie po-zwolił pracować dłużej?

Nie mam do nikogo żalu, i proszę to napisać dużymi literami. Zawód trenera wiąże się z ryzykiem zwolnienia. Mam jednak nadzieję, że druga runda pójdzie po myśli klubu, że praca i uwagi od nas zaprocentują.

Słyszałem zarzuty, że w zespole był podział. To przyczyna porażek?

Nie chcę oceniać atmosfery wśród zawodniczek. Pewne jest, że kilka trans- ferów nie spełniło moich oczekiwań.

Co teraz? Zaległe wakacje?

Wracam w rodzinne strony, ostatnio bardzo rzadko tam bywałem. Raczej się nigdzie nie wybieram. Chcę spokojnie przygotować się do świąt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24