Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wlazły: W reprezentacji pora na inne talenty

Marcin Karpiński
Mariusz Wlazły.
Mariusz Wlazły. Karolina Misztal
- Grając dwa mecze w trzy dni, trudno normalnie trenować. Siatkarze mają za mało czasu na odpoczynek - mówi Mariusz Wlazły ze Skry Bełchatów .

W Bydgoszczy są problemy kadrowe w związku z kontuzjami zawodników. W Rzeszowie to samo. Skra również musi sob ie z tymi problemami jakoś radzić.

- Staramy się je rozwiązywać na tyle, na ile możemy, szukając odpowiedniego składu na każdy mecz. Mimo, że za nami już kilka kolejek, ciągle się docieramy, bo nie mamy zbyt dużo czasu na treningi. Michał Winiarski niedawno rozegrał pierwsze zawody po długiej przerwie. Musimy sobie radzić, liga goni, do tego dochodzi Liga Mistrzów i jesteśmy praktycznie ciągle w rozjazdach. Pewne elementy, co tu kryć, staramy się wprowadzać w trakcie meczów. To obarczone jest ryzykiem, ale inaczej się nie da.

Czasami rozgrywacie dwa mecze w ciągu trzech dni. Jak to wpływa na dyspozycję fizyczną?

- Nie jest to łatwa sprawa. W tej sytuacji każda chwila na odpoczynek jest ważna. Bo potem znowu czeka nas podróż. Nie mamy czasu na normalne przygotowania, treningi. W ubiegłym tygodniu w środę graliśmy z Jastrzębiem, a już w piątek w Bydgoszczy. Jakbyśmy nie mogli powalczyć w sobotę, ale to już pomijam...

Jak Pan ocenia nowy pomysł walki o mistrzostwo Polski, bez dodatkowej fazy play-off?

- Trudnosię na ten temat wypowiadać, bo od kilku lat rozgrywki ligowe łączą się z występami w kadrze i reprezentanci nie mają chwili odpoczynku. Tydzień wolnego po kilku latach grania, to nie jest żaden odpoczynek. A trzeba wziąć też pod uwagę zmęczenie psychiczne. Trzeba system rozgrywek tak ustalić, aby kadrowicze mieli więcej dni wolnego. Bo nie oszukujmy się, są oni bardzo mocno eksploatowani.

Te powody wpłynęły też pewnie na Pana decyzję o zakończeniu kariery reprezentacyjnej?

- Na temat kadry już się nie wypowiadam. Raz wyraziłem opinię i na tym koniec. Męczą mnie już te wasze pytania w tej kwestii. Żyjemy w kraju wielkich siatkarskich talentów i naprawdę są zawodnicy, którzy mogą w niej występować. Podejdźmy do tej sprawy bardzo cierpliwie, a nie na zasadzie, że tonący - gdy coś nie idzie - od razu chwyta się brzytwy. Uważam, że pracę sztabu reprezentacji nie należy oceniać od razu po jakiejś imprezie, tylko po dłuższym okresie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24